@Quake W sensie że co? Że nagle ktoś tego będzie przestrzegał? Bez całego systemu kamer właściwie nic się nie zmieni. Na A4 za Krakowem już teraz były zakazy wyprzedzania i mieli to głęboko gdzieś.
"chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej" - ciekaw jestem ile to jest "znacznie mniejsza"
@Nemrod 70 i mniej. Określili to. Będzie jechał 82 to i tak będą wyprzedzać, bo jadą nie przepisowe 80, a 90. Ale przy takiej różnicy prędkości to szybko idzie takie wyprzedzanie.
@TomdeX Nie, to jest konsensus poselski, który nic nie znaczy, w przepisach jest "znacznie mniejszą", czyli otwarte na interpretacje.
@Quake te całe 'wyścigi słoni' to kolejny przerysowany w internecie trend, bo w rzeczywistości na coś naprawdę uciążliwego (tzn wyprzedzanie trwające więcej niż 1 minutę) trafiłem może 2 razy w życiu. A tak to zwykle ten wyprzedzany zwalnia odrobinę zeby to szybciej poszło i nic strasznego się nie działo.
Następny wielki problem zrobiony z niczego przez internetowych napinaczy.
@Esubane to może więcej jeździj. Ja co dzień do roboty robię w jedną stronę 50 km i jest to nagminne. Ostatnio nawet trafiłem na wyprzedzających się na 3 pasach.
A o chamskim wpierdalaniu się przed maskę bo transowi ciężko spojrzeć w lusterku to nawet nie chce mi się gadać.
@Esubane Sory, ale pieprzysz. Tutaj nie chodzi o czas wyprzedzania, tylko ciągłe tamowanie ruchu na lewym pasie, gdzie osobówki nie mogą jechać bez zwalniania ciągle do 90km/h. Jest to uciążliwe, nagminne i najlepsze w tym jest to, że dla kierowcy tira nie przynosi absolutnie żadnego zysku.
Myślę że bagatelizujesz problem. Przeliczmy to nawet przyjmując tak szczodre okoliczności jak te które przedstawiłeś i w miarę przepisowo jadących kierowców.
140 - 80 = 60 km/h - o tyle wolniejszy ruch w tym miejscu
0.020 km - lepszy niż typowy odstęp między pojazdami
0.017 h - czas wyprzedzania się tirów
(60 * 0.017)/ 0.020 = 51
Przez ten czas ok 51 samochodów będzie musiało zwolnić o 60km/h, każdy kolejny z nich będzie hamował gwałtowniej i ukończy wytracanie prędkości zostawiając przed sobą jeszcze mniejszy odstęp.
To stwarza realne ryzyko wypadku, nikt kto nie miał początku wyprzedzania w zasięgu wzroku nie będzie się w stanie na to przygotować, żaden znak nie poinformuje ich wcześniej że przez 1000metrów będą jechać 80 km/h
@DKK Oj przynoszą zysk, sam jestem kierowcą. Nie wyprzedzam, jak ktoś jedzie przede mną 86-89 km/h, ale cysterna która jedzie 82 km/h to bardzo szybko wyprzedzam. Osobówka w każdej chwili może przyśpieszyć do dowolnej prędkości i nadrobić ewentualne spowolnienie przez wyprzedzającą ciężarówkę, mnie trzyma kaganiec.
Najwięcej narzekają popierdalacze lewego pasa, którzy zasuwają na autostradzie 160+ km/h, bo wtedy fakt taka ciężarówką jadąca 90 km/h bardzo ich zwalnia, ale ja przypomnę, że na takiej ekspresówce jest 120 km/h i te 30 km/h to nie jest tak wielka przepaść, tyle że nikt praktycznie tyle nie jeździ.
@TomdeX To policz sobie ile będziesz miał zysku czasowego przy różnicy 1km/h (bo tyle najczęściej wynosi różnica wyprzedzającego i wyprzedzanego) przy 600km. Podpowiem. Kawa i sranie na stacji i cały zysk stracony.
A na autostradzie ile wynosi różnica? Trochę więcej, prawda? Skąd wiesz kto najwięcej narzeka? Ja przykładowo jeżdżę do pracy max. 130km/h i tez mnie kurwica bierze, bo nie mogę spokojnie jechać stałym tempem.
@DKK "To policz sobie ile będziesz miał zysku czasowego przy różnicy 1km/h (bo tyle najczęściej wynosi różnica wyprzedzającego i wyprzedzanego)"
Skąd wziąłeś że najczęściej różnica wynosi 1km/h? Różnice w prędkościach wahają się od 80 do 90 a ten 1km/h to chyba skrajne przypadki już najgorszych oszołomów.
@DKK bujda na resorach z tym 1 km/h, bardzo mało jest takich. Zaciera ci się prawdziwy obraz, bo ciężarówek jest naprawdę dużo i zawsze się trafi parę, co tak robi, ale nie wsadzaj wszystkich do jednego wora.
Co do stałego tempa, a jak osobówka 100 km/h wyprzedza tira to ci nie przeszkadza, albo 95 km/h laweta? One nadal będą wyprzedzać ciężarówki. Praktycznie codziennie między kostomłotami, a kątami są korki, lewy i prawy zablokowany, a jest zakaz wyprzedzania, po prostu to wina dużego natężenia ruchu i w tej kwestii będzie tylko gorzej, bo będziesz miał 5 km korka na prawym i z lewego osobówka nie będzie miała gdzie ci zjechać jadąc 100 km/h.
Ja mam trasę wyliczoną +/- 10 minut na odcinku ponad 300 km, podpowiem CIeszyn - Leszno, zajmuje mi to 4:15 z lekkimi korkami, zapas jest, teraz sobie wyobraź jak wjeżdżam na a1, później na a4 i przeszło 200 km jadę za cysternami 80 km/h, nie ma szans się wyrobić. Naprawdę nie ma sensu tłumaczyć się jak działa transport, bo widać, że nigdy w życiu tak nie pracowałeś, ten przepis jest durny i tyle, bo wieczorami ruchu osobowego nie ma, a i tak nie będę mógł wyprzedzać.
@megawonsz9 i do takich ludzi jak ty ten wpis był kierowany. Ja nie mówię, że problemu nie ma. Ale skala tego problemu jest PRZERYSOWANA I WYOLBRZYMIONA. Tak samo jak te twoje wyliczenia.
- Przeciętna osobówka nie jedzie 140 tylko bliżej 115-120. Na autostradzie, bo na ekspresie to bliżej 105-110. Jak jadę 130 to wyprzedzam jakieś 80% pojazdów osobowych a jak jadę 150 to w zasadzie nie mam po co zjeżdżać z lewego, bo raz na ruski rok mi się tam pokaże spieszący się przedstawiciel handlowy w służbowej Skodzie.
- Według ciebie 0,02 km odstępu (czyli 20 metrów) to norma i to i tak "lepiej niż zwykle"? No, gdyby tak było to by w karambolach autostradowych ginęło tyle co na covid w 2021. Takie małe odstępy (0,5 sekundy przy 140) to naprawdę rzadko spotykam. Nawet na A4 Katowice-Gliwice w godzinach szczytu nie jest aż tak gęsto nasrane tych samochodów. Powiedziałbym, że w dużym ruchu odstęp to gdzieś z 40 metrów (i tak za mało), a w normalnych warunkach 70-100. Każdy woli mieć odstęp i dużą przestrzeń niż czytać komuś napisy na ramce od rejestracji.
- I według ciebie taki ruch jak w mrowisku to normalna sytuacja która jest ciągle, i używasz jej do wyliczeń, że PRZECIĘTNIE tyle aut zwolni. No nie, naprawdę rzadko i mało gdzie jest taki ruch. Zwykle zwolni dwa, może trzy auta. Często ani jedno.
@Quake Nic się nie zmieni bo można wyprzedzać pojazd jadący ze "znacznie niższą prędkością". Nawet gdyby ustalono ile wynosi ta znacznie niższa prędkość np. 15 km/h różnicy to wtedy do ukarania musieliby udowodnić prędkość wyprzedzanego i wyprzedzającego i już widzę jak się bawią w takie rzeczy. Zwykły bubel prawny bez mocy prawnej.
Zaloguj się aby komentować