Babcia Inkwizytor: czas powiedzieć: „sprawdzam”, w spisie powszechnym zaznaczyć „ateista”
KrytykaPolityczna.plBabcia chodziła do kościoła niemal codziennie. To były jej zwyczaj, rytuał i przyjemność. Ja do czasu. Na tej linii mogło dochodzić do tarć, których przecież wszyscy chcieliśmy uniknąć.
Im bardziej oddalałem się od Kościoła, tym bardziej czułem jego wszechobecność i presję, którą wywiera na tych, co nie bardzo chcą mieć z nim do czynienia. Z wewnątrz tego nie widać, ale kiedy się wyjdzie na zewnątrz, zaczyna robić się niewesoło. Idą święta, ciśnienie rośnie. Pewnie to znacie, więc posłuchajcie.
Wszyscy jesteśmy w jakiejś mierze konformistami, zwłaszcza w stosunku do ludzi, których kochamy albo lubimy. I skoro nasi bliscy mają swoje przyzwyczajenia, próbujemy tak manewrować, żeby unikać kolizyjnych kursów. [...]
#ateizm #kosciol #wiara #religia #spoleczenstwo
Im bardziej oddalałem się od Kościoła, tym bardziej czułem jego wszechobecność i presję, którą wywiera na tych, co nie bardzo chcą mieć z nim do czynienia. Z wewnątrz tego nie widać, ale kiedy się wyjdzie na zewnątrz, zaczyna robić się niewesoło. Idą święta, ciśnienie rośnie. Pewnie to znacie, więc posłuchajcie.
Wszyscy jesteśmy w jakiejś mierze konformistami, zwłaszcza w stosunku do ludzi, których kochamy albo lubimy. I skoro nasi bliscy mają swoje przyzwyczajenia, próbujemy tak manewrować, żeby unikać kolizyjnych kursów. [...]
#ateizm #kosciol #wiara #religia #spoleczenstwo