Asasyn Łódź recenzja

czas gry:29H

TLDR: ubi gra jak każda inna gratis to była uczciwa cena.

Dawno temu zgarnąłem z epica za darmo i miałem ochotę zagrać więc się zabrałem. Dalej najbardziej lubię AC2

rozgrywka: wszystko zależy od statystyk i jak masz wyższe to wszystkich na luzie się leje a jak równe lub niższe to 3 ciosy w ryj dostajesz i cię nie ma ale i tak obrażenia z pistoletu duże otrzymujemy a skubani mają dobrą celność. Nie wiem czy to ja jestem upośledzony czy game design jest zjebany, ale łażenie po budynkach nie było zbyt przyjemne i nie zawsze szli w stronę, którą chciałem. Model jazdy to dramat a wyścigi to straszna lipa szczególnie, że przeciwnicy mają szybsze powozy.

Fabuła i misje: były dla mnie miałkie i miałem je w dupie więc najpierw zająłem się przejęciem Londynu. Myślałem, że dla Marksa będziemy uczestniczyć w zebraniu partii czy jakimś wiecu a tu totalnie nic a w nagrodę dostaje się kolor czerwony do stroju xD Dla Charlsea Darwina zrobiłem pierwszą część misji i po piwku nie robiłem więcej bo nie miałem ochoty i jedynie myślę, że opowiastkę by napisał o bliźniakach. Po skończeniu fabuły nie mam psychy na misje dla królowej lub tę o pierwszej wojnie, jedynie odpaliłem zobaczyć kim się gra. Wątek współczesny jest tak zrobiony, że mogłoby go nie być, oraz koniec ma tajemniczy jednak nigdy nie zostanie rozwiązany bo twórcy poszli bardziej do tyłu w czasie.
!Straszny mam ból dupy, że Evie na koniec związała się z hindusem

zbieractwo: tutaj jest wyjebane poza skalę bo strój dla baby jest paskudny, zbierając piwo dostaje się najlepszą ochronę dla chłopa ale ich nie zbierałem, szczytem dla mnie jest zbieractwo by zdobyć kolory ubrań xD

plusy:
Łódź za czasów świetności bardzo mi się podobała, jednak dziwnie, że gadali po angielsku i rzeka płynie przez miasto. Do miasta zaliczam świetne udźwiękowienie, muzycy uliczni, po prostu muzyka w grze była miła dla ucha i chętnie zatrzymywałem się by chwilę posłuchać.

Evie jest śliczna dzięki temu miło mi się ją oglądało w filmikach.

minusy:
Dwóch bohaterów jest bez sensu jak większość misji głównych gra się Jacobem Evie grałem większość czasu w trybie dowolnym bo niby pod skradanie jest, ale wygląda to tak, że ma 2 razy więcej noży do rzucania, oraz jest niewidzialna nie ruszając się.

Nie podobało mi się przedstawienie, że facet to jest ten gupi co wszystko rozwala a baba musi po nim naprawiać.

#gry #przemyslenia
58df82a6-07b1-4628-84bc-e301e2afc34a

Zaloguj się aby komentować