#pociagi
#ciekawostki
Linie kolejowe w Argentynie.
Z tego co poszukałem w google przyczyną zaniku linii kolejowych (w dużym skrócie i uproszeniu) jest sprzedaż tych linii firmom prywatnym, które zbankrutowały. Linie te były nie używane i niszczeją do dziś.
@walus002 Ayn Rand Atlas zbuntowany Henry Rearden jest fajnym przykładem jak zmiana przepisów potrafiła zniszczyć każdego. W twoim przykładzie myśle, ze to właśnie taki głębszy problem. Po za tym polecam książkę ten wątek kolei jest tylko poboczny
@walus002 kolejny raz ten z dupy obrazek widzę. Pokazuje co najwyżej przewozy pasażerskie.
Mapkę realnych linii kolejowych masz na openrailwaymap.org (dane OSM)
Czemu przewozy pasażerskie nie działają? Olbrzymie dystanse. A loty tanie. Lepiej lecieć dwie godzinki, niż jechać 24h
@walus002 @globalbus Otóż nie do końca jest to problem odległości. Loty swoją drogą, ale można przejechać Argentynę wzdłuż i wszerz dzięki autobusom dalekobieżnym. To jest podstawowy środek transportu międzymiastowego i mają to opanowane bardzo dobrze. Siedzenia są nieporównywalnie wygodniejsze niż w naszych autokarach, jest więcej miejsca a dla tych, którzy jadą faktycznie dużo dalej +24h są miejsca typu "cama", czyli fotel, który można rozłożyć jak łóżko. Serwują też posiłki.
Problemem kolei jest jej koszt utrzymania. A drogi lepsze czy gorsze i tak będą, bo jeżdżą po nich i małe i duże pojazdy. Autobusem przy okazji można zjechać z głównej trasy i zawitać do mniejszej miejscowości co często ma miejsce, a z koleją nie jest już tak łatwo. Na tak ogromnej powierzchni najzwyczajniej trudno spotkać tory, a co dopiero pociąg w Argentynie. Jedyny, jaki widziałem to w samym Buenos Aires na stacji kolejowej, a we wszystkich innych miastach wszelkie stacje były pozamykane od dawna.
@moonlisa temat jest oczywiście bardziej złożony. Tam gdzie kolej pasażerska ma sens, czyli podmiejskie kolejki, wcale nie ma regresu. Jak byłem w 2019 w Buenos, to przenosili sporą część linii do Mitre na wiadukty. Jak na zbankrutowane państwo nie jest najgorzej.
Nie można za to gadać, że obecna siatka połączeń pasażerskich wygląda tak, a nie inaczej, bo prywaciarze/nacjonalizacja. Tam zdaje się parę razy nacjonalizowano (złych Brytoli) i z powrotem prywatyzowano. Kolejki powstawały, żeby transportować towary, stąd ich końcówki były gdzieś w górach przy kopalniach (np Chilecito) i przy przemyśle. Tam gdzie przemysł jeszcze jest, to i kolej też się znajdzie. Dla ludzi zagęszczenie mieszkańców jest zbyt małe, żeby miało sens się tłuc godzinami w pociągu.
To co widać na mapce poza Buenos, to głównie odcinki turystyczne. Bariloche-Viedma, odcinek transandyjski od Salty do największego wiaduktu kolejowego w Argentynie itd.
Zaloguj się aby komentować