Arestowycz o szansie na polsko-ukraińską potęgę
belsat.eu-
– Polska przekazała nam ponad 300 czołgów. Dywizję pancerną – powiedział doradca szefa kancelarii Wołodymyra Zełenskiego.
-
– Wyrywali sobie i dawali nam. Mam wrażenie, że dali nam więcej, niż zostawili sobie. Nie brali pod uwagę własnych możliwości obronnych.
-
– Polska przekazała nam ponad 300 czołgów. Dywizję pancerną – powiedział doradca szefa kancelarii Wołodymyra Zełenskiego.
-
– Oni walczą o nas bardziej niż my sami – twierdził Arestowycz.
-
– Wszystkim Polakom, Polonii, narodowi, przekazuję najniższy ukłon. Bo gdyby nie wy, nas by już fizycznie nie było. Polska dała nam wszystko i osłoniła wszystkim, czym mogła. Nie biorąc pod uwagę strat własnych zdolności obronnych itd. Inne państwa mówiły, że nie mogą wspierać Ukrainy za cenę zmniejszenia własnego potencjału obronnego. Polacy to zrobili.
- – Chciałbym, żebyśmy nawiązali z Polską bliskie relacje, pozwalające na komunikację i kooperację. Możemy unikać słowa „bratnie”, niech one będą bliskie. Wtedy zyskujemy szansę, której w historii nie mieliśmy praktycznie nigdy: cała Europa aż po Azję jest spięta sojuszem Polski i Ukrainy od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego. Coś podobnego postulował Światosław Chrobry [kniaź Rusi Kijowskiej 945–972 – przyp. red.], który chciał stworzyć wspólną przestrzeń pomiędzy imperium Karola Wielkiego i Bizancjum. Planował czerpać z tranzytu między potęgami i samemu rosnąć w siłę. To wielka szansa, która zdarza się raz na tysiąc lat i byłoby wielkim błędem ją zmarnować.