Tomki, chciałem poruszyć temat dyscypliny w domu bo pomimo wielu sukcesów życiowych w tym temacie czuję się jak totalny #przegryw ...
Mam 2 chłopców w wieku wczesnoszkolnym, bardzo kochanych i inteligentnych, w szkole radzą sobie świetnie (obaj w czołówce klasowej), ale w domu zachowują się tragicznie i z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Totalny brak szacunku do rodziców, odpowiadanie pyskowaniem, ignorowanie wszelkich próśb czy uwag. Osobiście zostałem wychowany w domu bez grama przemocy czy to fizycznej czy psychicznej a pomimo tego wystarczyło że przekroczyłem jakąś granicę przyzwoitości i jedno warknięcie ojca ustawiało mnie do pionu, przy moich dzieciach to totalnie nie działa. Coraz częściej przestaję nad sobą panować i muszę się bardzo powstrzymywać przed fizyczną agresją, moja żona niestety nie widzi problemu i co chwilę wymyśla coraz to nowe przyczyny takiego zachowania (a bo Święta teraz to dzieci się nudzą, a bo wróciliśmy z wakacji, a to po chorobie itp itd)... Czy jest tu ktoś kto miał podobny problem i pomoże mi znaleźć rozwiązanie?
#bezstresowewychowanie #ojcostwo # dyscyplina
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6597a3f9cf4ac0227e44d296
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
@anonimowehejto konsekwencja. Jak grozisz, że nie będą czegoś mogli robić to musisz się tego trzymać. Muszą wiedzieć, że to co im grozi, stanie się. Dzieciaki często działają instynktownie, nie mają szacunku, bo nie muszą, dostają co chcą tak czy siak.
@anonimowehejto musicie stawiać granice i ich się konsekwentnie trzymać. Bez tego mogą się nie czuć bezpiecznie i im odpier.. w domu + testują co jeszcze mogą. Będzie ciężko i co jakiś czas nadal będą sprawdzać ale musisz być twardy choćby nie wiem co się działo.
Jestem przed narodzinami ale chętnie poczytam.
Generalnie ja na podstawie swoich doświadczeń w pomocy przy wychowywaniu siostry mojej różowej zauważyłem, że osoby co jej na wiele pozwalały teraz ma totalnie w dupie, a jedynie mnie i babci się słucha bo była twarda ręka i zapowiadane konsekwencje zawsze były dotrzymywane, a u rodziców niekoniecznie więc teraz ma 18 lat i dalej ma respekt, a resztę traktuje delikatnie mówiąc kiepsko.
Co do dzieciaków znajomych to pozwalanie na wiele zbiera niestety srogie żniwo w złym tego słowa znaczeniu.
Szczerze to dzieciaki teraz są w chuj rozpieszczone, pogróżki w stronę rodziców że zadzwonią na policję jak im chcą telefon przeszperać
Mi rodzice pozwalali na dużo ale dbali o mnie na tyle ile mogli, ja też szanowałem to co miałem bo wiedziałem że to ciężka praca, teraz gnoje rozbijają telefony, samochody, niszczą ciuchy, zabawki.
Chyba z dobrobytu bo gdyby miały ograniczony dostęp to by dbały.
A stosujesz jakiś system kar i nagród?
No kids here. Brzmi trochę jakby podświadomie testowali na co mogą sobie pozwolić. I chyba nie muszę dodawać że na im więcej im pozwolisz tym bardziej będą testować.
@anonimowehejto jak w szkole aniołki, a w domu odstawiają coś takiego, to może problem z rozładowaniem emocji? W szkole się podporządkowują, a w domu to "wygotowują" na Tobie i żonie. Jakiś sposób na rozładownaie stresu i nadmiaru energii może?
Nie na temat no ale cóż....
obaj w czołówce klasowej
Nie ma znaczenia jak uczeń wypada na tle innych uczniów. Nie to świadczy o inteligencji i "radzeniu sobie dobrze".
Moja ma 4 lata, ale to co zauważyłem to trzeba być bardzo słownym. Jeśli powiesz, że będzie kara, to jeśli nie słuchają na spokojnie bez nerwów tę karę wprowadź w życie. I tak samo z nagrodami, jeśli coś obiecasz to nie możesz się z tego wymigać. Ja po tym jak dam karę albo nagrodę staram się tłumaczyć dlaczego tak zrobiłem. Oczywiście to nie zawsze pewnie będzie działać, ale jeśli po którymś razie zobaczą że ostrzegasz tylko dwa razy a później coś robisz, to się zastanowią czy warto być niegrzecznym.
Zaloguj się aby komentować