Sam kiedyś tam byłem. ale zrozumiałem, że Red Pill to w dużej mierze samo sprawdzająca się przepowiednia. Czujesz/Myślisz, że jesteś nieadekwatny bez wartości -> W swoich słowach, czynach i mowie ciała robisz projekcje bycia nieadekwatnym -> Dziewczyna Ciebie odbiera jako nieadekwatnego, bo taki przekaz jej dałeś -> Zostajesz odrzucony, a właściwie sam siebie odrzuciłeś i potwierdzasz tylko swoje przekonanie o byciu nieadekwatnym i że kobiety są straszne.
Ile razy mi uszło gadanie totalnych głupot na randce tylko dlatego, że mówiłem je z totalną narcystyczną wręcz pewnością siebie i spotkały się z pozytywną reakcją. Wiele razy na pierwszej randce nachylałem się do ucha dziewczyny i gadałem. "Gdyby nie klienci i barman to pieprzylibyśmy się na stoliku teraz". I nie powiem spotykało się to z różnymi reakcjami, większości śmieszkiem. Ale celem było pokazanie, że mogę powiedzieć co chcę i czuć się z tym dobrze. Większość kolesi boi się cokolwiek powiedzieć bo myśli, że powie coś źle. I jak wcześniej powiedziałem. Samo sprawdzająca się przepowiednia. Jak myślisz, że powiesz coś źle to pewnie powiesz. Jak czujesz się nieadekwatny to każda dziewczyna to wyłapie bo Kobiety generalnie są bardziej wyczulone społęcznie. Więc jak czujesz się pewny siebie z gadaniem głupot to co dopiero z normalną rozmową i flirtowaniem.