Akcesoria herbaciane, których możesz nie znać

Dzisiaj pokaże Wam mniej typowe akcesoria herbaciane (no nie oszukujmy się, zaparzacze i dzbanki znamy wszyscy). To chyba najciekawsze herbaciane gadżety, które obecnie posiadam. Bez zbędnego przedłużania, lecimy

Zdjęcie 1
Tutaj widzicie dwa narzędzia służące do rozłupywania herbat prasowanych. Po lewej jest to szpikulec, po prawej tradycyjny, drewniany nóż. Z użytkowego punktu widzenia szpikulce są znacznie wygodniejsze, zwłaszcza w przypadku mocnego prasowania.
Za nimi stoi worek do ciastek herbaty pu erh sheng (surowych). Dlaczego wymieniam tutaj tylko jeden rodzaj pu erhów? Otóż oba gatunki powinny być starzone w różny sposób. W przypadku surowej wersji herbaty wymagana jest wymiana powietrza, ciastko/cegła musi "oddychać". Wynika to z procesu produkcyjnego, w którym nie korzystamy z mikroorganizmów. W takim worku mieście się około 20 ciastek 200 gramowych. Trzymam tutaj herbaty, których nie pije na bieżąco, bo bardzo słabo przechowuj się w nim otwarte ciastko.

Zdjęcie 2
Tutaj jest jedna z moich komór do fermentacji pu erhów shu. Takie herbaty przechowujemy w warunkach, które sprzyjają rozwojowi mikroorganizmów żyjących na liściach herbacianych. Jednym z bardziej istotnym grzybem jest gatunek drożdży Blastobotrys adeninivorans — wytwarzają one enzymy (m.in. taninazę, która rozkłada bardzo powszechne w liściu herbacianym taniny). Oprócz tego znajdziemy tam grzyby z wszystkim doskonale rodzaju Penicillium. Żeby milusińscy się dobrze rozwijali, potrzebna jest odpowiednia wilgotność (ja korzystam z torebek Bovedy) oraz źródło mikroorganizmów. Żeby mieć ich pod dostatkiem, kupiłem bardzo starego (z lat '90 zeszłego wieku) pu erha niskiej jakości, który pokruszony leży na dnie komory fermentacyjnej. Na dno trafiają też wszystkie okruchy/pył herbaciany, który powstaje podczas parzenia. Ta konkretna komora jest eksperymentalna, wrzucam tam tanie pu erhy i patrzę co się stanie.

Zdjęcie 3
Na trzecim zdjęciu znajduje się plastikowy czajnik gunfu marki Kamjove do parzenia herbaty w stylu chińskim. Na górę sypie się herbatę, zalewa się ją wodą, a mały guzik na szczycie otwiera zapadnie, która pozwala na to, żeby herbata spłynęła do dolnej komory. Pojemność to około 150 mililitrów.
Obok znajduje się łyżeczka do herbaty. Tradycyjnie, w dawnych czasach kupcy kolonialni herbatę przechowywali w dużych drewnianych skrzyniach, a łyżeczka służyła do prezentacji próbek (stąd często takie łyżeczki były bardzo bogato zdobione). Łyżeczka mieści około dwóch gramów herbacianego suszu.

#herbatacodziennaekstra #herbatacodzienna #herbata
a64dd8ee-1216-443c-8960-68cb0f99bdbe
8d3ec26d-edd1-4602-9a50-5ded8df49b93
6be45a8a-9820-4416-ba9f-4a4dc2108460
Herbata

Ładnie. Bovedy z jakim poziomem wilgoci używasz?

Herbata

@TheLastOfPierogi Ja tak samo. Najbezpieczniejsze.

Neminem

@TheLastOfPierogi Słyszałem opinie że surowe pu-erhy też można przechowywać w szczelnie zamkniętych pojemnikach z bovedą. Miałeś z tym jakieś złe doświadczenia? Ja od ponad pół roku trzymam w ten sposób i póki co jest ok.

Słyszałem też że postarzanie surowych pu-erhów w suchym klimacie jest bez sensu i nie starzeją się dobrze.

TheLastOfPierogi

@Neminem można, ale mam ich za dużo i zbankrutowałbym na Bovedach. W moim schowku mam (w zależności od pory roku) 62-65% wilgotności i to powinno styknąć

Zaloguj się aby komentować