A taki wierszyk pokazał kolega W. Kaczyński. Zupełnie nie wiem, o co mu chodziło, no zupełnie.
WIERZYK PIEKIELNY
cierpiałem ja, rodzina i brat
w orlenowskim piekle spędziłem sześć lat
i nawet nie wiem gdzie mam teraz wrócić
co zarzucić na siebie Versace czy Gucci
przymuszona do luksusu choć z natury skromna
z mozołem wstaje z kolan dusza ma niezłomna
i choć niektórym pobrzmiewać to może banałem
to prawda jest taka - za miliony!!! cierpiałem…
Skowany okrutnie w dybach prezesury
znosiłem dla ojczyzny straszliwe tortury
gnębiony złotem i przepychem świata
przeżyłem piekło rozłożone w ratach
i już się nie zlęknę - tak żem hartowany
gdybym w te czeluści znów został wezwany
/obrazek mój/
WIERZYK PIEKIELNY
cierpiałem ja, rodzina i brat
w orlenowskim piekle spędziłem sześć lat
i nawet nie wiem gdzie mam teraz wrócić
co zarzucić na siebie Versace czy Gucci
przymuszona do luksusu choć z natury skromna
z mozołem wstaje z kolan dusza ma niezłomna
i choć niektórym pobrzmiewać to może banałem
to prawda jest taka - za miliony!!! cierpiałem…
Skowany okrutnie w dybach prezesury
znosiłem dla ojczyzny straszliwe tortury
gnębiony złotem i przepychem świata
przeżyłem piekło rozłożone w ratach
i już się nie zlęknę - tak żem hartowany
gdybym w te czeluści znów został wezwany
/obrazek mój/
Zaloguj się aby komentować