94 + 1 = 95
Tytuł: Powrót do Reims
Autor: Didier Eribon
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Karakter
ISBN: 9788366147058
Liczba stron: 219
Ocena: 5/10
Liczba książek przeczytanych w 2024: 5
Nietypowa autobiografia, będąca zarazem historią rodziny oraz esejem socjologicznym. Autor, francuski filozof związany ze środowiskiem LGBT, przyjeżdża po śmierci ojca do swojego rodzinnego miasta. Podróż do Reims, skąd Eribon uciekł jako dwudziestoparolatek, żeby w Paryżu móc bez przeszkód realizować się jako gej i intelektualista, staje się okazją do snucia wspomnień związanych z dorastaniem w robotniczej dzielnicy w latach 50. i 60., oraz refleksji na temat sytuacji klasy robotniczej we Francji tuż przed wybuchem II WŚ i w czasach powojennych.
Podobnie jak oceniony przeze mnie wcześniej Idiota, Powrót do Reims znajdował się na mojej liście książek do przeczytania od paru lat. Sporo sobie obiecywałam po tej pozycji i jestem trochę zawiedziona. Dzieło Eribona jest przede wszystkim nierówne. Przez pierwsze 100 stron, gdzie autor opisuje środowisko robotnicze w pierwszej połowie XX w. poprzez pryzmat własnej rodziny, dostajemy wnikliwą analizę sytuacji francuskiego proletariatu i ograniczeń klasowych, jakie skutecznie utrudniały awans społeczny młodzieży wywodzącej się z tego środowiska. W tej części autor ma sporo celnych wniosków, chociaż moim zdaniem nie wszystkie wyraźnie wybrzmiewają. Druga połowa Powrotu jest zdecydowanie słabsza, to głównie lista książek francuskich intelektualistów, które Eribon przeczytał w liceum i na studiach, z okazjonalnymi wspomnieniami, jak ciężko było mu utrzymać się na studiach bądź odkrywać własną seksualność na prowincji.
Mam zastrzeżenia co do podejścia autora do analizowanego środowiska. Chociaż Eribon stara się być dość obiektywny, momentami wychodzi z niego typowy wielkomiejski inteligent, przekonany o wyższości swojego światopoglądu nad światopoglądem innych. Widać to wyraźnie we fragmentach, gdzie autor opisuje stosunek robotników do imigrantów z dawnych kolonii. Eribon bardzo łatwo przykleja całej klasie robotniczej łatkę rasistów, a antyimigranckie poglądy wygłaszane m.in. przez jego najbliższą rodzinę klasyfikuje od razu jako niedorzeczne, lub w najlepszym wypadku mocno wyolbrzymione. Brak mu chęci/odwagi, aby bliżej przyjrzeć się przyczynom niechęci Francuzów do imigrantów z Maghrebu, na czym cierpi również wątek zmiany przekonań politycznych robotników. Czy na pewno antyimigranckie nastroje były jedyną przyczyną zmiany poglądów politycznych całego środowiska i zwrotu z lewa na prawo? Cóż, tego z Powrotu już się nie dowiemy.
Powrót do Reims był reklamowany jako pozwalający „zrozumieć wiele aktualnych zjawisk polityczno-społecznych, w tym protest żółtych kamizelek”. Nie przeczę, jest to książka, którą można przeczytać, żeby lepiej zrozumieć francuskie społeczeństwo i wciąż żywe post-klasowe podziały, podejrzewam jednak, że da się znaleźć w temacie znacznie lepsze i bardziej obiektywne analizy sytuacji polityczno-społecznej we współczesnej Francji z uwzględnieniem kontektu historycznego.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
Tytuł: Powrót do Reims
Autor: Didier Eribon
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Karakter
ISBN: 9788366147058
Liczba stron: 219
Ocena: 5/10
Liczba książek przeczytanych w 2024: 5
Nietypowa autobiografia, będąca zarazem historią rodziny oraz esejem socjologicznym. Autor, francuski filozof związany ze środowiskiem LGBT, przyjeżdża po śmierci ojca do swojego rodzinnego miasta. Podróż do Reims, skąd Eribon uciekł jako dwudziestoparolatek, żeby w Paryżu móc bez przeszkód realizować się jako gej i intelektualista, staje się okazją do snucia wspomnień związanych z dorastaniem w robotniczej dzielnicy w latach 50. i 60., oraz refleksji na temat sytuacji klasy robotniczej we Francji tuż przed wybuchem II WŚ i w czasach powojennych.
Podobnie jak oceniony przeze mnie wcześniej Idiota, Powrót do Reims znajdował się na mojej liście książek do przeczytania od paru lat. Sporo sobie obiecywałam po tej pozycji i jestem trochę zawiedziona. Dzieło Eribona jest przede wszystkim nierówne. Przez pierwsze 100 stron, gdzie autor opisuje środowisko robotnicze w pierwszej połowie XX w. poprzez pryzmat własnej rodziny, dostajemy wnikliwą analizę sytuacji francuskiego proletariatu i ograniczeń klasowych, jakie skutecznie utrudniały awans społeczny młodzieży wywodzącej się z tego środowiska. W tej części autor ma sporo celnych wniosków, chociaż moim zdaniem nie wszystkie wyraźnie wybrzmiewają. Druga połowa Powrotu jest zdecydowanie słabsza, to głównie lista książek francuskich intelektualistów, które Eribon przeczytał w liceum i na studiach, z okazjonalnymi wspomnieniami, jak ciężko było mu utrzymać się na studiach bądź odkrywać własną seksualność na prowincji.
Mam zastrzeżenia co do podejścia autora do analizowanego środowiska. Chociaż Eribon stara się być dość obiektywny, momentami wychodzi z niego typowy wielkomiejski inteligent, przekonany o wyższości swojego światopoglądu nad światopoglądem innych. Widać to wyraźnie we fragmentach, gdzie autor opisuje stosunek robotników do imigrantów z dawnych kolonii. Eribon bardzo łatwo przykleja całej klasie robotniczej łatkę rasistów, a antyimigranckie poglądy wygłaszane m.in. przez jego najbliższą rodzinę klasyfikuje od razu jako niedorzeczne, lub w najlepszym wypadku mocno wyolbrzymione. Brak mu chęci/odwagi, aby bliżej przyjrzeć się przyczynom niechęci Francuzów do imigrantów z Maghrebu, na czym cierpi również wątek zmiany przekonań politycznych robotników. Czy na pewno antyimigranckie nastroje były jedyną przyczyną zmiany poglądów politycznych całego środowiska i zwrotu z lewa na prawo? Cóż, tego z Powrotu już się nie dowiemy.
Powrót do Reims był reklamowany jako pozwalający „zrozumieć wiele aktualnych zjawisk polityczno-społecznych, w tym protest żółtych kamizelek”. Nie przeczę, jest to książka, którą można przeczytać, żeby lepiej zrozumieć francuskie społeczeństwo i wciąż żywe post-klasowe podziały, podejrzewam jednak, że da się znaleźć w temacie znacznie lepsze i bardziej obiektywne analizy sytuacji polityczno-społecznej we współczesnej Francji z uwzględnieniem kontektu historycznego.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
@AndzelaBomba czytałem to jakiś czas temu i niewiele zapamiętałem z tego, więc chyba podzielam opinię, że nie jest to bardzo wartościowa pozycja, jakby się z początku mogło wydawać. Albo jestem za głupi na taki bardziej filozoficzne książki.
Zaloguj się aby komentować