93 + 1 = 94
Tytuł: Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów
Autor: Kamil Iwanicki
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 266
Ocena: 8/10
Osobisty licznik: 15/120
Bardzo ciekawy reportaż o życiu zwykłych ślązaków, opisany od koloru okien, po codzinne obowiązki i przywiązanie do swojej małej ojczyzny.
Nigdy nie był to mój ulubiony temat, ale autorowi nie tylko udało się mnie zaciekawić, ale też przyciągnać na tyle, żebym przeczytał książkę na raz. Zawiera też sporo anegdot i historii opowiadanych przez samych bohaterów, przeplatanych tekstami autora, co ładnie się zgrywa w całość i sprawia, że nie nudzimy się jedną formą.
To co mi najbardziej zapadło w pamięc to zźycie lokalnej społeczności, to jak wielką rolę odgrywało życie sąsiedzkie i jak jedni sąsiedzi są zależni od drugich, a może właściwie byli, bo czytamy tu o przeszłości, o domach bez toalet i pralek, czy braku miejsca dla wszystkich domowników, przez co to właściwie podwórko wychowywało kolejne pokolenia.
Nie jest to najlepszy reportaż jaki czytałem, ale zdecydowanie znajdzie się w top 10. Do Chrobotu, niestety trochę daleko.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
Tytuł: Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów
Autor: Kamil Iwanicki
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 266
Ocena: 8/10
Osobisty licznik: 15/120
Bardzo ciekawy reportaż o życiu zwykłych ślązaków, opisany od koloru okien, po codzinne obowiązki i przywiązanie do swojej małej ojczyzny.
Nigdy nie był to mój ulubiony temat, ale autorowi nie tylko udało się mnie zaciekawić, ale też przyciągnać na tyle, żebym przeczytał książkę na raz. Zawiera też sporo anegdot i historii opowiadanych przez samych bohaterów, przeplatanych tekstami autora, co ładnie się zgrywa w całość i sprawia, że nie nudzimy się jedną formą.
To co mi najbardziej zapadło w pamięc to zźycie lokalnej społeczności, to jak wielką rolę odgrywało życie sąsiedzkie i jak jedni sąsiedzi są zależni od drugich, a może właściwie byli, bo czytamy tu o przeszłości, o domach bez toalet i pralek, czy braku miejsca dla wszystkich domowników, przez co to właściwie podwórko wychowywało kolejne pokolenia.
Nie jest to najlepszy reportaż jaki czytałem, ale zdecydowanie znajdzie się w top 10. Do Chrobotu, niestety trochę daleko.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
@WujekAlien sprawdz se to https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5093384/radio-familok-historia-slaskich-szlagierow
Zaloguj się aby komentować