81 + 1 = 82
Tytuł: Gwiezdny pył
Autor: Neil Gaiman
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788374806725
Liczba stron: 200
Ocena: 6/10
Po przeczytaniu poprzednich dzieł autora (m.in. intrygującej Koraliny czy genialnego Oceanu na końcu drogi) podchodziłem do tej pozycji z dosyć dużą dozą optymizmu i nadziei na kolejną wciągającą opowieść. Przyznaję, że się zawiodłem. Gdyby nie słowa układające się w "Neil Gaiman", to bym powiedział, że napisał to zupełnie ktoś inny.
Mam jeden duży problem z tą książką - jest strasznie nierówna. O ile sam główny wątek i postać Tristrana Thorna kompletnie mnie nie kupuje, wręcz bym powiedział odrzuca, tak na szczęście całość ratują wątki poboczne (bracia Cytadeli Burz, czarownice). Prócz tego nie za bardzo książka wpasowywuje się (przynajmniej według mnie) w jakieś konkretne grono odbiorców, bo z jednej strony mamy sceny rodem z dziecięcych baśni, a z drugiej strony autor serwuje nam brutalność i erotyczne wstawki.
Natomiast sam świat Krainy Czarów trąci mi mocno tym z Niekończącej się historii, co właściwie powinno być jego zaletą, ale niestety stanowi zaledwie jego cień, brak mu głębi i duszy. Czytając też nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że autor sporo czerpie nie tylko od Micheala Ende'a ale również z Tolkiena (złylas, mały ludek, piczarki i tak dalej), co ponownie, powinno wyjść na dobre opowieści, ale moim zdaniem, nie wychodzi. Mało rzeczy trzyma się tu kupy, brak tutaj jakichś panujących reguł w przedstawionym świecie, dostajemy miszmasz fantastycznych elementów wrzuconych do jednego wora i przemieszanych, które nie do końca komponują się w spójną całość.
Generalnie, całość określam jaką przyzwoitą - jest baśniowo, jest dynamicznie, jest jakaś fabuła, ale brak temu wszystkiemu "tego czegoś".
#ksiazki #bookmeter
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Tytuł: Gwiezdny pył
Autor: Neil Gaiman
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788374806725
Liczba stron: 200
Ocena: 6/10
Po przeczytaniu poprzednich dzieł autora (m.in. intrygującej Koraliny czy genialnego Oceanu na końcu drogi) podchodziłem do tej pozycji z dosyć dużą dozą optymizmu i nadziei na kolejną wciągającą opowieść. Przyznaję, że się zawiodłem. Gdyby nie słowa układające się w "Neil Gaiman", to bym powiedział, że napisał to zupełnie ktoś inny.
Mam jeden duży problem z tą książką - jest strasznie nierówna. O ile sam główny wątek i postać Tristrana Thorna kompletnie mnie nie kupuje, wręcz bym powiedział odrzuca, tak na szczęście całość ratują wątki poboczne (bracia Cytadeli Burz, czarownice). Prócz tego nie za bardzo książka wpasowywuje się (przynajmniej według mnie) w jakieś konkretne grono odbiorców, bo z jednej strony mamy sceny rodem z dziecięcych baśni, a z drugiej strony autor serwuje nam brutalność i erotyczne wstawki.
Natomiast sam świat Krainy Czarów trąci mi mocno tym z Niekończącej się historii, co właściwie powinno być jego zaletą, ale niestety stanowi zaledwie jego cień, brak mu głębi i duszy. Czytając też nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że autor sporo czerpie nie tylko od Micheala Ende'a ale również z Tolkiena (złylas, mały ludek, piczarki i tak dalej), co ponownie, powinno wyjść na dobre opowieści, ale moim zdaniem, nie wychodzi. Mało rzeczy trzyma się tu kupy, brak tutaj jakichś panujących reguł w przedstawionym świecie, dostajemy miszmasz fantastycznych elementów wrzuconych do jednego wora i przemieszanych, które nie do końca komponują się w spójną całość.
Generalnie, całość określam jaką przyzwoitą - jest baśniowo, jest dynamicznie, jest jakaś fabuła, ale brak temu wszystkiemu "tego czegoś".
W życiu nie często zdarzają się podobne chwile - chwile, gdy wiemy, bez cienia wątpliwości, że naprawdę żyjemy, czujemy powietrze w płucach, mokrą trawę pod stopami, dotyk bawełny na skórze; chwile, gdy żyjemy całkowicie teraźniejszością i nie liczy się przyszłość ani przeszłość.
#ksiazki #bookmeter
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Zaloguj się aby komentować