8 893 + 25 + 53 = 8 971
Weekendowe jazdy.
Sobota (+25km): pod znakiem deszczu, ale trzeba było przetestować nową owijkę i buty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niestety Fizik Terra x5 coś gniotą w okolicy języka w lewym bucie, daję szansę do wiosny, a jak nie będzie poprawy to pójdzie na sprzedaż i szukam dalej butów po rozwalonych NW.
Niedziela (+53km): mokro, ale wyraźnie z temperaturą na plusie i słońce ty leniwa mendo wychyliłeś w końcu tę żółciutką gębę. Od razu jechało się raźniej i jak pogoda znowu nie dokona taktycznego odwrotu, to może w przyszłym weekend wpadnie w końcu pierwsza setka w tym roku.
Klasyczna pętla na Pogorię, po drodze trafiając na rozkopaną ulicę w remoncie, ale że ja nie przejadę? Potem jeszcze kilka szutrowych odcinków spod znaku roztopów i wracałem jak po leśnym Transcontinentalu, gdzie spod błota tylko głupi ryj wystawał. Było warto.
#rowerowyrownik #rower
Weekendowe jazdy.
Sobota (+25km): pod znakiem deszczu, ale trzeba było przetestować nową owijkę i buty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niestety Fizik Terra x5 coś gniotą w okolicy języka w lewym bucie, daję szansę do wiosny, a jak nie będzie poprawy to pójdzie na sprzedaż i szukam dalej butów po rozwalonych NW.
Niedziela (+53km): mokro, ale wyraźnie z temperaturą na plusie i słońce ty leniwa mendo wychyliłeś w końcu tę żółciutką gębę. Od razu jechało się raźniej i jak pogoda znowu nie dokona taktycznego odwrotu, to może w przyszłym weekend wpadnie w końcu pierwsza setka w tym roku.
Klasyczna pętla na Pogorię, po drodze trafiając na rozkopaną ulicę w remoncie, ale że ja nie przejadę? Potem jeszcze kilka szutrowych odcinków spod znaku roztopów i wracałem jak po leśnym Transcontinentalu, gdzie spod błota tylko głupi ryj wystawał. Było warto.
#rowerowyrownik #rower
Zaloguj się aby komentować