76 189 + 190 = 76 379

Dodaję raz jeszcze, bo pojebałem równika ze sztafetą :)

Nie wiem jak to jest, ale jakoś od paru lat jest tak, że jak startuję w zawodach co odbywają się latem, to pogoda jest albo +40 i ani jednej chmurki albo +10 i leje, a drugi rok z rzędu na weekend grobowy mamy przepiękną pogodę w sam raz na ruch fizyczny. Rok temu wszedłem z młodym na Śnieżkę, w tym roku zostałem sam na weekend, to poszedłem na rower. Mój plan nazwałem "Operacją Makłowicz" - celem był McDonalds w Łowiczu (z Wawy)

Zaczęło się źle już wczoraj. Plan było ogólnie ruszyć przed świtem, ale wczoraj popołudniu szukając ciuchów rowerowych okazało się, że nigdzie ich nie ma. Więc sprzątałem dom do 21, stwierdziłem że jebać to, grałem w gry do północy. Ale wstałem o 8, stwierdziłem że jebać to jebanie i pojechałem. Udało się zaplanowaną trasę, bez strat w ludziach i sprzęcie, dupa boli mnie nieprzeciętnie (bo jechałem w zwykłych portkach), ale zrobiłem swoją życiówkę na raz (tj. bez noclegu między). Nie jest to może jakaś wybitna życiówka, ale nie od razu Rzym spalono

#rower

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
84e2d038-894a-43d9-8e5b-7b136ecd3c10
Mel

@Ragnarokk ale ładny mural

Ragnarokk

@Mel Fantastyczny, to prawda.

Zaloguj się aby komentować