6/24

–A tak. On. Pojawia sie o tej porze roku. Jest jakos kojarzony z rudzikami, które…

PIP! PII IK IK IK! Śmierć Szczurów naśladował ruchy postaci lądującej w palenisku i chodzacej po pokoju. PIIP IIK PI PI, PIP "HIIK HIIK HIIK"! IK IK PIIP!!!

–Przesadziłeś ze strzeżeniowiedźmowym nastrojem, co? Grzebałeś w puddingu z brandy, co?

PIP?
Oczy kruka zatoczyly kregi.
–Słuchaj, przecież Śmierć to Śmierć! Pracuje w pełnym wymiarze godzin, prawda? To nie jest tak, że można na boku dorobić myciem okien albo po pracy strzyc sąsiadom trawniki.

Terry Pratchett, Wiedźmikołaj

#uuk
splash545

Ja się tu tylko pochwalę, że wczoraj zacząłem czytać/słuchać swoją pierwszą książkę Pratchetta w życiu - Mort. Miała być Straż! Straż!, ale padło na Morta bo jest też audiobook na Legimi.

Po pierwszych paru stronach myślałem, że to nie dla mnie. Lecz gdy przebrnąłem przez początkowe zwątpienie i teraz 60 stron już za mną, to jestem zachwycony

Dziękuję

moll

@splash545 cieszę się że się nie poddałeś

Mr.Mars

Pudding z brandy?


Interesujące, niesamowite.

moll

@Mr.Mars powinieneś wypróbować, dowiemy się czy fikcja literacka jest smaczna

Zaloguj się aby komentować