584 + 1 = 585

Tytuł: Put ‘Em Down. Take ‘Em Out!: Knife Fighting Techniques From Folsom Prison
Autor: Don Pentecost
Kategoria: poradnik
Liczba stron: 120
Ocena: 6/10

Poradnik walki nożem z 1988 roku, opierający się na doświadczeniach autora z pobytu w więzieniu Folsom. Myślałem, że będzie to typowe "bullshito" z jakimiś magicznymi chwytami, a mamy tutaj przede wszystkim postawienie na prostotę i techniki bazujące na odruchach. Autor w wielu miejscach zaznacza, że najważniejsze w obronie przed nożem to psychika i umiejętność unikania samej walki, zwraca uwagę na konieczność ogólnego treningu szybkości i zręczności. Książka skupia się co ciekawe na technikach skutecznego ataku czy poprawności chwytu przy zadawaniu ciosu.

Obalone zostają znane z filmów czy kursów sztuk walki mity, np. o częstym stosowaniu przez przeciwnika w ataku chwytu "szpikulca do kruszenia lodu" (icepick grip) - słaby ze względu na łatwość obrony, autor podaje, że chwyt nadaje się dobrze do atakowania od tyłu, tzn. wbijania noża w plecy. Jest też mit o walce na noże 1 vs. 1 - w prawdziwym życiu praktycznie się nie zdarza, więc nie ma sensu trenować szermierki nożami, raczej ktoś zaatakuje nas nożem i będziemy musieli bronić się tym co mamy pod ręką lub - zdaniem autora - będziemy chcieli zabić nożem kogoś nieuzbrojonego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ciekawa lektura, zupełnie inna od znanych mi pozycji dot. samoobrony czy technik walki, nie wiem, na ile opisane techniki są efektywne - nie miałem okazji walczyć z nikim na noże, a nieliczne treningi kończyły się bardzo szybko trafieniem któregoś ze sparingpartnerów, zanim w ogólne ktoś założył jakikolwiek chwyt, czasami udało się zbić cios lub zrobić unik, co w sumie pokrywa się z tezą autora o tym, że walka nożem to głównie szybkość i zręczność.

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
c1b8bcbb-102a-4d2a-9fa7-46d9e71092a3
LondoMollari

@mokry Mając stosowne wyszkolenie, wyposażenie, i odpowiednią broń, da się wyjść bez szwanku z walki na noże. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ea614a0e-d67a-4cdb-a91c-bcb0770c8ae7
LondoMollari

@mokry Ale generalnie lepiej stosować strategię US Marines.


https://www.youtube.com/watch?v=kvlrnc7hlQI

mokry

@LondoMollari tak, o tym również jest w tej książce, że unikanie to najlepsza obrona. Ale czasem nie da się uniknąć napastnika lub uciec, np. na małej, ograniczonej przestrzeni jak części wspólne więzienia, gdzie doświadczenia zbierał autor.

Opornik

@LondoMollari @mokry to nie strategia marines, na każdym poważnym szkoleniu tak uczą. Gorzej jak nie masz możliwości spierdolić.

Capo_di_Sicilia

@mokry Widzialem kiedys symulacje walki gdzie zamiast noza byl marker. Obronca byl dosc dobrze wyszkolony w combat 56. Tusz tak bryzgał, ze jeszcze w domu domywalem kropki z twarzy xd. Dalo mi to do myslenia

mokry

@Capo_di_Sicilia tak, można też próbować z nożami treningowymi z gumy lub tworzywa. Ogólnie jeśli przeciwnik ma minimum sprawności, motywacji lub wyszkolenia to jest cholernie ciężko cokolwiek zrobić bez zostania zranionym.

Opornik

@Capo_di_Sicilia @mokry pół biedy rany cięte - masa krwi ale da się przeżyć. Ale jeden stabbie stabbie w dowolną tętnicę, i twój trud skończony.

Capo_di_Sicilia

@Opornik Czy ja wiem czy takie lepsze? Latal gdzies filmik pojedynku ulicznego na noze i koles mial pol brzucha na wierzchu

Zaloguj się aby komentować