536 + 1 = 537
Tytuł: Ring Shout
Autor: P. Djèlí Clark
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353113
Liczba stron: 144
Ocena: 7/10
Po dżinnowych książkach autora-klauna, do tej pozycji podchodziłem jak pies do jeża, delikatnie mówiąc. Najwidoczniej jednak tutaj jego prawdziwa natura aż tak się nie uzewnętrzniła, a elementy, które w dżinnach zostały wyeksponowane wręcz perfidnie i w idiotyczny sposób, tutaj są również obecne do pewnego stopnia, ale wpleciono je znacznie bardziej umiejętnie i bezinwazyjnie.
Są twarde dziewczyny? Są, ale nie tylko i wyłącznie po to, by przeciwstawić ich potęgę niekompetentnym facetom - jedna trenowała, by móc się skutecznie zemścić, druga strzelała od dzieciaka, a trzecia była na wojnie i stąd posiada pewne umiejętności.
Dialogi i zwyczajnie styl również są znacznie lepsze niż w dwóch poprzednich książkach: pierwsze nie zajeżdżają tanim patosem i drewnem, a drugi nie opiera się na opisywaniu dwustu strojów bohaterki. To co mi natomiast przeszkadza, to język jakim mówią dwie przyjaciółki oraz duchowa przywódczyni-babcia przez pierwszą połowę książki. Ja rozumiem, że to miało zobrazować ich dialekt, ale było tego zdecydowanie za dużo i męczyło.
Lekko z zaskoczenia wziął mnie zamysł osi fabularnej, bo sądziłem, że będzie się ona opierała o zwyczajne mordowanie KKK i autor puści wodze fantazji jak w dżinnach, ale - o dziwo - myliłem się. Dostajemy po trosze folkloru, fragmentów przeszłości w postaci wspominek starszyzny, nadnaturalności, traum i stawiania im czoła. W niektórych fragmentach właściwie ciężko odszyfrować czemu, jak i po co dana rzecz się wydarzyła, ale poza tym czyta się to po prostu sprawnie.
Ta pozycja załatwiła autorowi ostatnią u mnie szansę, i jeżeli kolejna książka znowu będzie jakimś feministycznym czy innym "poprawnym" bełkotem, to nasze drogi się rozejdą.
Pod pewnymi względami porównałbym ją do "Objawicielki", ale to w żadnym wypadku nie jest jej poziom, o nie.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwomag #grozamag #ksiazkicerbera
Tytuł: Ring Shout
Autor: P. Djèlí Clark
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353113
Liczba stron: 144
Ocena: 7/10
Po dżinnowych książkach autora-klauna, do tej pozycji podchodziłem jak pies do jeża, delikatnie mówiąc. Najwidoczniej jednak tutaj jego prawdziwa natura aż tak się nie uzewnętrzniła, a elementy, które w dżinnach zostały wyeksponowane wręcz perfidnie i w idiotyczny sposób, tutaj są również obecne do pewnego stopnia, ale wpleciono je znacznie bardziej umiejętnie i bezinwazyjnie.
Są twarde dziewczyny? Są, ale nie tylko i wyłącznie po to, by przeciwstawić ich potęgę niekompetentnym facetom - jedna trenowała, by móc się skutecznie zemścić, druga strzelała od dzieciaka, a trzecia była na wojnie i stąd posiada pewne umiejętności.
Dialogi i zwyczajnie styl również są znacznie lepsze niż w dwóch poprzednich książkach: pierwsze nie zajeżdżają tanim patosem i drewnem, a drugi nie opiera się na opisywaniu dwustu strojów bohaterki. To co mi natomiast przeszkadza, to język jakim mówią dwie przyjaciółki oraz duchowa przywódczyni-babcia przez pierwszą połowę książki. Ja rozumiem, że to miało zobrazować ich dialekt, ale było tego zdecydowanie za dużo i męczyło.
Lekko z zaskoczenia wziął mnie zamysł osi fabularnej, bo sądziłem, że będzie się ona opierała o zwyczajne mordowanie KKK i autor puści wodze fantazji jak w dżinnach, ale - o dziwo - myliłem się. Dostajemy po trosze folkloru, fragmentów przeszłości w postaci wspominek starszyzny, nadnaturalności, traum i stawiania im czoła. W niektórych fragmentach właściwie ciężko odszyfrować czemu, jak i po co dana rzecz się wydarzyła, ale poza tym czyta się to po prostu sprawnie.
Ta pozycja załatwiła autorowi ostatnią u mnie szansę, i jeżeli kolejna książka znowu będzie jakimś feministycznym czy innym "poprawnym" bełkotem, to nasze drogi się rozejdą.
Pod pewnymi względami porównałbym ją do "Objawicielki", ale to w żadnym wypadku nie jest jej poziom, o nie.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #wydawnictwomag #grozamag #ksiazkicerbera
Zaloguj się aby komentować