Tytuł: Ostateczne rozwiązanie
Autor: Robert J. Szmidt
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Znak Horyzont
ISBN: 9788324079414
Liczba stron: 384
Umierający 8 listopada 1939 roku w wyniku wybuchu bomby Adolf Hitler i obejmujący stery Heinrich Himmler zaciekawiły mnie na tyle, że postanowiłem sięgnąć po tę pozycję Roberta J. Szmidta. Główny protagonista, agent polskiego wywiadu Jan Kozielewski ma za zadanie zdobyć informację na temat tego, co dzieje się z Żydami i czy faktycznie Niemcy po śmierci austriackiego malarza porzucili plan ich eksterminacji.
Choć w rubryce na lubimyczytac.pl stoi w gatunku fantasy/sci-fi, to tych elementów jest bardzo mało. W zasadzie pomijając tą otoczkę alternatywnej historii, nie uświadczymy tu żadnych nienaturalnych elementów. Ostateczne rozwiązanie to po prostu pozycja przygodowo-szpiegowska.
Wspomniany tak zwany setting może fanom historii przypaść do gustu, tym bardziej, że sporo tu odwołań i nawiązań do prawdziwych postaci i miejsc. Sama wizja konsekwencji rządów Himmlera jest nakreślona w interesujący sposób. Sam wspomniany przywódca jest opisywany jako postać przebiegła, a zarazem bezduszna i niezwykle cyniczna. Środki, jakich używa, by kontynuować to, co postanowił Hitler, są jednak bardziej wyrachowane, subtelniejsze i użyte w sposób bardziej inteligentny. Tym samym autor książki sugeruje, że śmierć Adolfa nie sprawiłaby, że świat stałby się wolny od nazizmu. Albowiem to nie on sam stał za nazistowską doktryną, a po prostu spora część ludzi, aprobujących poczynania władzy.
Z tą książką mam jeden, ale dość spory problem. Otóż tempo akcji na przestrzeni całej powieści jest nierówne. Z jednej strony mamy momenty napakowane akcją, zaś z drugiej zdarzają się dłużyzny, a historia staje się monotonna, przez potęgujące to wrażenie rozwlekłe opisy. Natomiast jako że lubię pisać w swoich postach o zakończeniach, tak i tu wspomnę, że nad wyraz podobało mi się i nawet mnie zaskoczyło. Tak więc pomimo tej bolączki Ostateczne rozwiązanie to całkiem ciekawa pozycja.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
@schweppess jak się kończy wszystko?
@smierdakow zachęcam do przeczytania
PS. Teraz widzę, że nie dałem oceny. Takie 7/10 bym dał.
@schweppess Mam nadzieję, że będzie to lepsze niż "Szczury Wrocławia" tegoż autora. W sumie trudno napisać coś gorszego.
@jonas on napisał tez coś w uniwersum metro - dawno czytałem i pamietam jedynie, ze to była jedna z najgorszych książek jakie czytałem. Koszmar.
Z 15 lat temu czytałem Apokalipsę według Pana Jana Szmidta. Wspominam dobrze, ale nie wiem czy dobrze się zestarzało 😀
Ciekawe pomysły ma na książki, chętnie przeczytam.
Ostatnio trafiłem na cykl pola dawno zapomnianych bitew, nie jest to coś na hugo i niebule, ale imho czyta sie bardzo przyjemnie jak na space operę
Zaloguj się aby komentować