5 + 1 = 6
Tytuł: Nie oświadczam się
Autor: Wiesław Łuka
Gatunek: reportaż
Ocena: 8/10
Reportaż z epoki o jednej z najgłośniejszych zbrodni w PRLu, kiedy to w 1976 roku podczas Wigilii nieopodal Połańca, kobieta w ciąży, jej mąż i brat zostają zamordowani przez wiejskiego wataszkę na oczach trzydziestu ludzi ze wsi. Więcej o samej zbrodni można znaleźć w internecie wpisując zbrodnia połaniecka.
Książka napisana jest nieco inaczej niż współczesne reportaże od Czarnego i absolwentów Instytutu Reportażu, gdzie taśmowo produkuje się utwory od jednej sztancy. Tutaj jest bardziej oldschoolowo, wywiady z katami, wieśniakami przeplatane są scenami z sali rozpraw, więzienia; pojawia się również nieco przemyśleń autora. Wyłania się z nich obraz absolutnej ciemnoty świętokrzyskiej wsi, przesądów, strachu, dziwnej pobożności, okrucieństwa i przemocy.
Na dodatek w przedmowie Wojciechowi Tochmanowi ulewa się, że rzekomo dla kary śmierci nie ma żadnego usprawiedliwienia. Doprawdy, ciężko dyskutować z tak odklejoną opinią, rzuconą lekkomyślnie w przedmowie książki, gdzie na karę śmierci w pełni zasłużono i ubolewać można jedynie, że otrzymały ją dwie, a nie cztery osoby. Życia nienarodzonemu dziecku i dwojgu dorosłych ludzi nic nie zwróci, społeczeństwo też nie skorzysta na resocjalizacji morderców, którzy zabijali kluczem do kół samochodowych, a podczas śledztwa nie wyrazili skruchy i wypierali się do końca. Takich ludzi się powinno eliminować, i to boleśnie. Za zbrodnię musi być kara, i to dotkliwa - oko za oko.
#bookmeter #ksiazki #hejtoczyta #reportaz
Tytuł: Nie oświadczam się
Autor: Wiesław Łuka
Gatunek: reportaż
Ocena: 8/10
Reportaż z epoki o jednej z najgłośniejszych zbrodni w PRLu, kiedy to w 1976 roku podczas Wigilii nieopodal Połańca, kobieta w ciąży, jej mąż i brat zostają zamordowani przez wiejskiego wataszkę na oczach trzydziestu ludzi ze wsi. Więcej o samej zbrodni można znaleźć w internecie wpisując zbrodnia połaniecka.
Książka napisana jest nieco inaczej niż współczesne reportaże od Czarnego i absolwentów Instytutu Reportażu, gdzie taśmowo produkuje się utwory od jednej sztancy. Tutaj jest bardziej oldschoolowo, wywiady z katami, wieśniakami przeplatane są scenami z sali rozpraw, więzienia; pojawia się również nieco przemyśleń autora. Wyłania się z nich obraz absolutnej ciemnoty świętokrzyskiej wsi, przesądów, strachu, dziwnej pobożności, okrucieństwa i przemocy.
Na dodatek w przedmowie Wojciechowi Tochmanowi ulewa się, że rzekomo dla kary śmierci nie ma żadnego usprawiedliwienia. Doprawdy, ciężko dyskutować z tak odklejoną opinią, rzuconą lekkomyślnie w przedmowie książki, gdzie na karę śmierci w pełni zasłużono i ubolewać można jedynie, że otrzymały ją dwie, a nie cztery osoby. Życia nienarodzonemu dziecku i dwojgu dorosłych ludzi nic nie zwróci, społeczeństwo też nie skorzysta na resocjalizacji morderców, którzy zabijali kluczem do kół samochodowych, a podczas śledztwa nie wyrazili skruchy i wypierali się do końca. Takich ludzi się powinno eliminować, i to boleśnie. Za zbrodnię musi być kara, i to dotkliwa - oko za oko.
#bookmeter #ksiazki #hejtoczyta #reportaz
Dzięki za polecenie! Jest w subskrypcji na audiotece i będzie słuchane!
Zaloguj się aby komentować