464 + 1 = 465
Tytuł: Czas jest najprostszą rzeczą
Autor: Clifford D. Simak
Kategoria: science fiction
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381885485
Liczba stron: 282
Ocena: 7/10
Mimo usilnych i licznych prób gatunkowi ludzkiemu nie udaje się podbić kosmosu. Postanowiono zatem zabrać się za to nieco inaczej. Zaczęto wykorzystywać tak zwanych pariasów - ludzi o zdolnościach telepatycznych, których umysły w odpowiednich warunkach mogą przemierzać cały wszechświat. Jeden z nich, pracownik korporacji Fishhook Shepherd Blaine podczas jednej z takich misji wymienia świadomość z napotkaną dziwną istotą. Teraz musi uciekać przed swoim mocodawcą i unikać bojących się takich jak on zabobonnych zwykłych ludzi.
Opisywany tu przeze mnie utwór jest napisany w takim staroszkolnym stylu, więc niektórzy będą narzekać na wolne tempo i stosunkowo prostą konstrukcję szkieletu fabularnego. Niemniej mnie książka ujęła dwoma elementami. Pierwszy to sposób kreowania przedstawionego świata - Simak nie ucieka w jakieś długie, rozbudowane opisy, jednak nadal potrafi zawrzeć w tych kilkunastu słowach istotę tego, co omawia. Drugi zaś to bardzo zręcznie wpleciony w historię komentarz na temat zacofania, lęku przed niewyjaśnionym oraz nietolerancji i dyskryminacji ludzi o odmiennej psychice. Dlatego więc lektura tych 288 stron był czasem spędzonym sympatycznie.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
Tytuł: Czas jest najprostszą rzeczą
Autor: Clifford D. Simak
Kategoria: science fiction
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788381885485
Liczba stron: 282
Ocena: 7/10
Mimo usilnych i licznych prób gatunkowi ludzkiemu nie udaje się podbić kosmosu. Postanowiono zatem zabrać się za to nieco inaczej. Zaczęto wykorzystywać tak zwanych pariasów - ludzi o zdolnościach telepatycznych, których umysły w odpowiednich warunkach mogą przemierzać cały wszechświat. Jeden z nich, pracownik korporacji Fishhook Shepherd Blaine podczas jednej z takich misji wymienia świadomość z napotkaną dziwną istotą. Teraz musi uciekać przed swoim mocodawcą i unikać bojących się takich jak on zabobonnych zwykłych ludzi.
Opisywany tu przeze mnie utwór jest napisany w takim staroszkolnym stylu, więc niektórzy będą narzekać na wolne tempo i stosunkowo prostą konstrukcję szkieletu fabularnego. Niemniej mnie książka ujęła dwoma elementami. Pierwszy to sposób kreowania przedstawionego świata - Simak nie ucieka w jakieś długie, rozbudowane opisy, jednak nadal potrafi zawrzeć w tych kilkunastu słowach istotę tego, co omawia. Drugi zaś to bardzo zręcznie wpleciony w historię komentarz na temat zacofania, lęku przed niewyjaśnionym oraz nietolerancji i dyskryminacji ludzi o odmiennej psychice. Dlatego więc lektura tych 288 stron był czasem spędzonym sympatycznie.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
@Pan_Pardevv Simaka znam akurat ze "Stacji tranzytowej". Faktycznie oisze w charakterystyczny sposób, jednak wiązałbym to z czasami w których tworzył. Aldiss pisał podobnie.
Zaloguj się aby komentować