34 548,16 + 8,29 + 11,02 + 7,67 + 5,02 + 8,14 + 16,42 + 8,52 + 12,16 = 34 625,40

I tak sobie dzień po dniu upłynął wrzesień. Miesiąc dość spokojny, wyrobiłem ledwie ustawowe minimum (301 km), a z drugiej strony nie mam powodów do narzekania - co prawda opuszczone dwa dni, ale za to sobie pobiegałem w Chorwacji Pogodowo było wręcz rewelacyjnie - praktycznie same piękne dni (choć deszczu się nie boję), temperatury wysokie ale nie ekstremalne (przynajmniej nie w moich godzinach biegania).

Ostatni tydzień był raczej na luzie - późnawo wstawałem, krótko biegałem, zaledwie raz przed pracą udało mi się uczciwe > 10 km zrobić. Dopiero w niedzielę się sprężyłem i stwierdziwszy, że za trzy tygodnie półmaraton to wypada coś choćby ciut dłuższego i w lepszym tempie zrobić. Wyszło tak se, 16 km w tempie 4:55/km, ale będę jeszcze walczył. Poza tym wyskokiem to cały wrzesień taki mocno średniacki - tempo spacerowe, w okolicach 5:30/km. Ale i tak było fajnie

A dzisiaj otwarcie października - i za cholerę nie mogłem się zwlec z łóżka. Zamarudziłem i wystartowałem dopiero o 5:30. Ciutkę mnie zaskoczyła temperatura - było… no rześkawo. Jakieś 2°C, choć u mnie na górce było pewnie ciut bliżej zera. Na tyle blisko, że po kilkunastu minutach moje myśli zaczęły krążyć wokół tego gdzie po poprzedniej zimie schowałem rękawiczki xD Nic to, trzeba będzie poszukać - choć ten dzisiejszy chłodek to póki co chyba jednorazowy wyskok był. Ale biegło się fajnie - przy takich temperaturach nareszcie nie jestem przepocony do cna. W sumie nie było jakoś fatalnie późno (akurat dzisiaj dzieci miały później do szkoły) i zaszalałem z 12 km - ale tempo znowu spacerowe, 5:36/km. Było super

Nic to, zostały 3 miesiące do końca roku, trzeba biegać i trzymać formę! I chudnąć - z tym mi idzie najgorzej xD

Miłego wtorunia!

#bieganie #sztafeta
04d8438d-89e3-4ff9-bd17-8b05d5228c37
Opornik

@enron o, coś nowego, tym razem zdjęcie z żabiej perspektywy

enron

@Opornik czasem czeba zmiany

Zaloguj się aby komentować