#3 Green, Green, Green and... Green Miller et Bertaux #45 na #barcolwoncha
Więc, szukałem czegoś zielonego na lato i akurat trafił się on. Spoko cena, ciekawe nuty, dobra ocena, wziąłem sporą odlewkę.
I coś czuję, że jej nie dokończę xD
Zapach... no zielony. Nazwa nie kłamała Nieco w tej zieleni gryząco drażniący, ale nie w syntetyczny sposób.
Raczej jak taka intensywna woń chwastów targanych kosą spalinową. Tylko czemu ktoś w chwastach ma tyle trawy cytrynowej? xD
No i w sumie trudno mi się w nim było czegoś więcej doszukać. Świeży? Zdecydowanie? Naturalny? Całkiem całkiem. Zielony? Trzy razy tak.
Jednocześnie jakiś taki... nudny? Na plus że w przeciwieństwie do na przykład eternitów od CK, ta zieleń nie ma w sobie dziada, nie będzie też raczej nikogo odrzucać.
Jeżeli lubicie takie świeże sprawy, to może Wam przypasuje do gustu. Ja prawdopodobnie będę go używał jako odświeżacza do kibla, bo z tym mi się kojarzy.
Generalnie w tym momencie pomyślałbym, że ja może po prostu nie lubię zapachów zielonych, gdyby nie to, że mam też odleweczkę boskiego Eau Sauvage xD
+ Odkąd przeczytałem że G,G,G'n'G pachnie jak tajskie zielone curry, to nie mogę przestać tego tu czuć xD
Jeżeli ktoś lubi zielone zapachy - może mu się ten spodobać. W innym wypadku nie polecam.
Aha, jeszcze parametry: jak na letniaczka to przyzwoite. Chociaż oczywiście nie udusicie nim nikogo, choćbyś się chochlą polewali. Na cały dzień delikatnego pachnięcia bez dopsikiwania też raczej nie ma co liczyć.
Nie jest zły, ale to totalnie nie moja bajka.
Green Green na fragrze
#perfumy #recenzjeperfum #barcolwoncha
Więc, szukałem czegoś zielonego na lato i akurat trafił się on. Spoko cena, ciekawe nuty, dobra ocena, wziąłem sporą odlewkę.
I coś czuję, że jej nie dokończę xD
Zapach... no zielony. Nazwa nie kłamała
Raczej jak taka intensywna woń chwastów targanych kosą spalinową. Tylko czemu ktoś w chwastach ma tyle trawy cytrynowej? xD
No i w sumie trudno mi się w nim było czegoś więcej doszukać. Świeży? Zdecydowanie? Naturalny? Całkiem całkiem. Zielony? Trzy razy tak.
Jednocześnie jakiś taki... nudny? Na plus że w przeciwieństwie do na przykład eternitów od CK, ta zieleń nie ma w sobie dziada, nie będzie też raczej nikogo odrzucać.
Jeżeli lubicie takie świeże sprawy, to może Wam przypasuje do gustu. Ja prawdopodobnie będę go używał jako odświeżacza do kibla, bo z tym mi się kojarzy.
Generalnie w tym momencie pomyślałbym, że ja może po prostu nie lubię zapachów zielonych, gdyby nie to, że mam też odleweczkę boskiego Eau Sauvage xD
+ Odkąd przeczytałem że G,G,G'n'G pachnie jak tajskie zielone curry, to nie mogę przestać tego tu czuć xD
Jeżeli ktoś lubi zielone zapachy - może mu się ten spodobać. W innym wypadku nie polecam.
Aha, jeszcze parametry: jak na letniaczka to przyzwoite. Chociaż oczywiście nie udusicie nim nikogo, choćbyś się chochlą polewali. Na cały dzień delikatnego pachnięcia bez dopsikiwania też raczej nie ma co liczyć.
Nie jest zły, ale to totalnie nie moja bajka.
Green Green na fragrze
#perfumy #recenzjeperfum #barcolwoncha
Mmm werbena, uwielbiam.
Ale fakt, ta roślinka pachnie jak cytryna w trawie, więc może się kojarzyć z trawą cytrynową.
Zielone tajskie curry też lubię.
@Barcol Zgadzam się z opinią i mi również wali odświeżaczem do kibla. Po opiniach w internecie spodziewałem się czegoś lepszego.
Zaloguj się aby komentować