25 088,95 + 16,02 = 25 104,97

Dziś plan na wolniej, ale dalej. Dwa standardowe odcinki połączyłem w jeden oes, prawy jeden, nie tnij. Boląca noga wymasowana, ochuchana, dała radę. Tylko aura połamała mi parę drzew na trasie i musiałem nadwyrężyć pasek staminy biegnąc na półkucku, żeby pustym łbem nie ściąć gałęzi i z rękami rozłożonymi, niczym garbaty bocian, bo pokrzywy były tak wysokie, że to właśnie one były w ich zasięgu. A jako, że jutro będą odpowietrzać kaloryfery w bloku, pozwolę sobie sparafrazować wieszcza mojego pokolenia - Jak to jest, że nieoczekiwanie ta zwykła miejska trasa tak splata mi się dziś z przełajem. Z fartem.

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
HerrJacuch userbar
39baed77-b3ca-4ec9-bc80-c85f3ddb6aeb
f1fa8a1f-76a1-4786-a8ef-8b57d4bae868
f971a90e-07a5-4436-9043-824bad82c291
Zielczan

@HerrJacuch kurwa, musiałeś o tym kaloryferze przypomnieć, niedługo będzie trzeba odpalać ( ‾ʖ̫‾) chyba że zakręcę go nie bez obaw

CapraCrepa

@Zielczan kurde, no nie wiem, może warto spróbować?

czomik

@Zielczan Czy to się uda? Nie wiem, warto spróbować.

Zaloguj się aby komentować