23 085,73 + 13,10 + 7,03 + 5,43 + 7,03 + 15,06 + 6,09 + 6,12 + 16,05 + 7,02 + 7,03 = 23 175,69
Lipiec mija bardzo leniwie. Tempa leniwe. Pobudki bardzo leniwe. Dystanse leniwe. No do porzygania xD
Ostatnie dni to już w ogóle tragedia - żona wyjechała z dziećmi na działkę i wydawałoby się, że powinienem szaleć ile wlezie niczym się nie przejmując... Tymczasem organizm mi zgłupiał i jestem jakiś nienaturalnie przemęczony, a do tego nie potarfię się rano wybudzić. Dzisiaj kuźwa watałem o 7:05. PIĘĆ KUŹWA MINUT PO SIÓDMEJ! A padłem koło północy. No chore. Tak więc dzisiaj jeszcze sobie nawet nie pobiegałem, bo akurat parę pilnych spraw do załatwienia rano było (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Czy coś ciekawego? No może wczoraj. Też rano nie pobiegłem (już bardziej z wyboru, po prostu późno było i gorąco jak diabli), więc postanowiłem dołączyć do osiedlowych interwałów na stadionie. Niestety nic nie wyszło z pomysłu by pobiec na stadion i tak samo wrócić (wpadłoby dodatkowe 8-9 km), ale przynajmniej się zebrałem i podjechałem autem. Na miejscu... no gorąco, ale bez tragedii. Podumałem 5 sekund i postanowiłem sobie robić cykle 200/100. Aha, jedna rzecz: kupiłem testowo Garmin Running Dynamics pod - myślałem że poprawi dokładność pomiaru tempa, a to jednak tylko te rozbudowane statsy. Ale stwierdziłem że i tak sobie założę dla testu zanim zwrócę.
No i szło całkiem nieźle, po 4 cyklach już było trochę duszno ale cyknęło mi że średnia w okolicach 4:30 co było bardzo miłym zaskoczeniem. Nie jechałem autem żeby przebiec jeden kilometr, więc ciągnąłem dalej. Po 12 cyklach sapałem jak lokomotywa, ale stwierdziłem że chociaż dociągnę do 16. Dobiegając końca 16. cyklu stwierdziłem że nie będę miękką fają tylko pobiegnę pełne 20, żeby dobić do 6 km i dopiero po tych 20 cyklach trochę odpuściłem i sobie już tylko grzecznie potruchtałem, jakoś dobijając łącznie do 7 km. Średnie tempo 4:35 min/km uważam za bardzo ładny wynik, zwłaszcza przy tych niemal 30°C no i biorąc pod uwagę że 1/3 dystansu biegłem na luzie.
Najciekawsze, że... naprawił mi się bilans prawa/lewa noga! Wyszło jak od linijki 50%/50% (ʘ‿ʘ) To chyba dobrze.
Załączam wszystkie wykresy - fajny ten pod, ale go oddam bo na co mi tyle danych których i tak nie wykorzystam?
Miłej środy!
#sztafeta #bieganie
Lipiec mija bardzo leniwie. Tempa leniwe. Pobudki bardzo leniwe. Dystanse leniwe. No do porzygania xD
Ostatnie dni to już w ogóle tragedia - żona wyjechała z dziećmi na działkę i wydawałoby się, że powinienem szaleć ile wlezie niczym się nie przejmując... Tymczasem organizm mi zgłupiał i jestem jakiś nienaturalnie przemęczony, a do tego nie potarfię się rano wybudzić. Dzisiaj kuźwa watałem o 7:05. PIĘĆ KUŹWA MINUT PO SIÓDMEJ! A padłem koło północy. No chore. Tak więc dzisiaj jeszcze sobie nawet nie pobiegałem, bo akurat parę pilnych spraw do załatwienia rano było (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Czy coś ciekawego? No może wczoraj. Też rano nie pobiegłem (już bardziej z wyboru, po prostu późno było i gorąco jak diabli), więc postanowiłem dołączyć do osiedlowych interwałów na stadionie. Niestety nic nie wyszło z pomysłu by pobiec na stadion i tak samo wrócić (wpadłoby dodatkowe 8-9 km), ale przynajmniej się zebrałem i podjechałem autem. Na miejscu... no gorąco, ale bez tragedii. Podumałem 5 sekund i postanowiłem sobie robić cykle 200/100. Aha, jedna rzecz: kupiłem testowo Garmin Running Dynamics pod - myślałem że poprawi dokładność pomiaru tempa, a to jednak tylko te rozbudowane statsy. Ale stwierdziłem że i tak sobie założę dla testu zanim zwrócę.
No i szło całkiem nieźle, po 4 cyklach już było trochę duszno ale cyknęło mi że średnia w okolicach 4:30 co było bardzo miłym zaskoczeniem. Nie jechałem autem żeby przebiec jeden kilometr, więc ciągnąłem dalej. Po 12 cyklach sapałem jak lokomotywa, ale stwierdziłem że chociaż dociągnę do 16. Dobiegając końca 16. cyklu stwierdziłem że nie będę miękką fają tylko pobiegnę pełne 20, żeby dobić do 6 km
Najciekawsze, że... naprawił mi się bilans prawa/lewa noga! Wyszło jak od linijki 50%/50% (ʘ‿ʘ) To chyba dobrze.
Załączam wszystkie wykresy - fajny ten pod, ale go oddam bo na co mi tyle danych których i tak nie wykorzystam?
Miłej środy!
#sztafeta #bieganie
Zaloguj się aby komentować