trixx.420
★Osobistość
224 + 1 = 225
prywatny licznik w 2024: 13/?
Tytuł: Niewidzialni
Autor: Mateusz Marczewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788375360523
Liczba stron: 180
Ocena: 6/10
Australia, historia Autralii, Aborygeni - w tej mniej więcej kolejności. Myślałem że będą to proste reportaże z i o Australii, ale autor miał ambicję na coś więcej. Zresztą na okładce można wyczytać, że jest również poetą. Widać to w tekście, zdania są zagmatwane, poetycko rozbudowane, opisy okoliczności i przyrody barwne ale i rozwlekłe (czasem zupełnie o niczym). Ogółem jest to rodzaj poetyckiej podróży po krainie Kangurów, w żadnym wypadku reportaż. Wartość poznawcza jest niewielka, o samych Aborygenach też nie ma za wiele. Dużo jest opisów, jak to żyją w brudzie i biedzie, zainteresowani tylko alkoholem i narkotykami. Przyznać jednak trzeba autorowi, że próbuje "wejść ich w buty" i uczciwie opisuje z czego taki stan rzeczy wynika, podana jest też solidna bibliografia. Stara się też dociec (choć dosłownie na kilku stronach) czym taki stan rzeczy jest spowodowany.
Ogółem - uczucia mieszane, dużo chaosu, ale coś ciekawego można z tego się dowiedzieć. Cóż, może poeci nie powinni pisać reportaży
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
prywatny licznik w 2024: 13/?
Tytuł: Niewidzialni
Autor: Mateusz Marczewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788375360523
Liczba stron: 180
Ocena: 6/10
Australia, historia Autralii, Aborygeni - w tej mniej więcej kolejności. Myślałem że będą to proste reportaże z i o Australii, ale autor miał ambicję na coś więcej. Zresztą na okładce można wyczytać, że jest również poetą. Widać to w tekście, zdania są zagmatwane, poetycko rozbudowane, opisy okoliczności i przyrody barwne ale i rozwlekłe (czasem zupełnie o niczym). Ogółem jest to rodzaj poetyckiej podróży po krainie Kangurów, w żadnym wypadku reportaż. Wartość poznawcza jest niewielka, o samych Aborygenach też nie ma za wiele. Dużo jest opisów, jak to żyją w brudzie i biedzie, zainteresowani tylko alkoholem i narkotykami. Przyznać jednak trzeba autorowi, że próbuje "wejść ich w buty" i uczciwie opisuje z czego taki stan rzeczy wynika, podana jest też solidna bibliografia. Stara się też dociec (choć dosłownie na kilku stronach) czym taki stan rzeczy jest spowodowany.
Ogółem - uczucia mieszane, dużo chaosu, ale coś ciekawego można z tego się dowiedzieć. Cóż, może poeci nie powinni pisać reportaży
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
A są jakieś fajne reportaże szeroko omawiające Australię?
Zaloguj się aby komentować