2.0L, 4 cylindry.
#samochody
@dolitd 680 kuni i 3.4 s do setki. Plus bardzo ciekawy mechanizm różnicowy.
Fajne auto za chore pieniądze, tylko wnętrze plastik fantastic.
Mam pytanie. Jakbyś reagował, gdyby to był silnik 2.0 V6? Albo 1.6 V6 jak w F1?
@KierownikW10 Mi nie chodzi o osiągi, a o sam downsizing silnika. V8 AMG w C63 miały wspaniałe brzmienie, między innymi dlatego zdobyły popularność. Nie wiem dlaczego Mercedes zdecydował się na takie posunięcie, ale wiem, że sporo fanów motoryzacji się z tego śmieje.
@dolitdNie wiem dlaczego Mercedes zdecydował się na takie posunięcie,
@dolitd Żeby spełnić normy emisji spalin. Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiem dlaczego Mercedes zdecydował się na takie posunięcie, ale wiem, że sporo fanów motoryzacji się z tego śmieje.
@dolitd żeby to tylko Mercedes. Niebawem sportowe auta będą miały silniki 1.0 3 cylindry, a 3/4 mocy będzie pochodziło z jednostki elektrycznej. Wszystko
@KierownikW10 czy dla Ciebie parametry fizycznej budowy silnika są ważniejsze, niż osiągi? Co jest uda się np. skomercjalizować liquid piston i pojawią się silniki 500 KM o pojemności 0.5 l?
@lurker_z_internetu zastanów się, komu odpisujesz, bo definitywnie to nie ja powinienem być adresatem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@KierownikW10 racja, miało być do @dolitd.
@lurker_z_internetu Dla mnie liczy się całość. Osiągi, komfort, wygląd, dźwięk, bezawaryjność. Wolałbym 300KM z V8 6L, niż 400KM z I4 1.5L, który jest wyżyłowany do granic możliwości i skłonny do awarii.
@dolitd jest termin na "wyżyłowanie do granic możliwości", nazywa się "optymalizacja", nie widzę w tym nic złego.
Czy skłonność do awarii idzie zawsze w parze z efektywnością? Ciągle to słyszę, ale nie widziałem nigdy pokrycia w faktach. Jak chcemy się wymieniać anegdotami to Ci powiem, że moja stara Toyota 2.0 I4 110 KM (55 KM/l) zawodziła mnie znacznie częściej niż obecnie BMW 2.0 I4 190 KM (95 KM/l) przy zbliżonym przebiegu, a BMW jeszcze "dożyłowałem" soft tuningiem.
@lurker_z_internetu Optymalizacja tlyko i wylacznie po stronie ksiegowej, a nie po stronie konstrukcyjno-eksploatacyjnej.
Niksasil napylony na aluminium zamiast żeliwa, pierścienie ciensze od sprezynek z dlugopisu, krótkie tłoki na to bezposrednio wtrysk i turbo - co moze pojsc nie tak?
Auta sa drozsze a budowane z coraz tanszych materialow, gdzie probuje sie zastapic materialy o dobrych fizycznych wlasciwosciach procesami technologicznymi imitujacymi takowe.
moja stara Toyota 2.0 I4 110 KM (55 KM/l) zawodziła mnie znacznie częściej niż obecnie BMW 2.0 I4 190 KM (95 KM/l) przy zbliżonym przebiegu, a BMW jeszcze "dożyłowałem" soft tuningiem.
Poczekaj az EGR rozpali Twoje BMW to zmienisz zdanie
A z innej strony -Mini z zilnikiem BMW N14 czyli 1.6 z turbo 208KM zawodzil znacznie czesciej, niz Corolla z 1.6 132KM z niemal dwukrotnie wiekszym przebiegiem
@maks_kow słyszałem takie argumenty setki razy, ale nikt mi nie pokazał jakichś danych statystycznych na ten temat. Moją anegdotkę już podałem.
@lurker_z_internetu Nie wiem czy to optymalizacja, jeśli komponenty chodzą prawie stale na 100% możliwości. Co do anegdotek, każdy mechanik z którym rozmawiałem mówił, że nowoczesne samochody częściej się psują niż stare. Niby dobry biznes dla mechaników, ale z drugiej strony producenci coraz bardziej utrudniają dostęp do części silnika i czasem trzeba się mocno natrudzić, żeby wymienić podstawowe części, jak np. żarówki.
Az 4 cylindry?
Maja rozmach
Bo najlepiej jak Amerykanie, podawać "moc" silnika w litrach pojemności i ilości cylindrów, a faktyczne osiągi może znajdziesz gdzieś w książce serwisowej.
Wolę Mercedesa 680 KM, jakich parametrów cylindrów by nie miał, niż Forda V8 7.3L wyciągającego 300 KM.
@lurker_z_internetu ja tam bym wolał do cruisowania dźwięk fałósemy, najlepiej wale krzyżowym. Czy 300 czy 800KM, przy GT to drugorzędne - wiem, że Performance to w domyśle wersja na... No w sumie to nie wiem, na tor? To dalej ciężkie, pięciodrzwiowe auto. Jasne, to musi kręcić dobre czasy, cyferki muszą się zgadzać, ale sądzę że dla klientów gang ośmiu cylindrów był równie ważny, nie oszukujmy się, dla większości użytkowników to auta do szpanu i pokazania swojej pozycji. Na technicznym torze i tak objedzie go jakaś wypruta wydmuszka która waży 1000kg. Dziwne czasy jak AMG ma takie silniczki. No ale tego nie powstrzymamy, następny pewnie będzie po prostu elektrykiem bulgoczącym przez głośniki xD
@lurker_z_internetu Z tym C63 jest inny problem. Nikt by nie narzekał, gdyby Mercedes zrobił nowy model z wymienionymi parametrami, zamiast psuć relatywną legendę jaką jest C63. To tak samo jakby Audi wrzuciło podobny silnik do RS4 lub RS6. Może mamy inne podejście do motoryzacji.
@Odczuwam_Dysonans co to znaczy "cruisować"? I nie chodzi mi, że termin nie polski, tylko co przez to rozumiesz? Że wsiadasz sobie w sobotę rano w samochód i robisz kółko po województwie?
@lurker_z_internetu że jeżdżę tym autem normalnie, spokojnie, wożę się, a nie cisnę żeby zrobić to katalogowe 0-100 i urwać 48s na dojeździe do celu. "To cruise" nie oznacza tylko jazdy bez celu, używa się tego częściej na podobnej zasadzie jak naszego, swojskiego, "wozić się" właśnie - jazda bez napinki.
@lurker_z_internetu ale tak, do leniwych, weekendowych przejażdżek również wolałbym gulgotanie tegoż 7.3.
Na trasy gdzie można rzeczywiście latać 200+ no to raczej takie C63, wiadomo.
@Odczuwam_Dysonans to nie lepiej mieć do tego cichutką hybrydę z małym silnikiem benzynowym, albo nawet elektryka? Po co robić do tego niepotrzebnego hałasu?
@lurker_z_internetu można też jechać pociągiem, taniej, ekologiczniej.
Ale temat jest o AMG, a AMG kupują ludzie którzy raczej lubią samochody per se.
Po co robić do tego niepotrzebnego hałasu?
@lurker_z_internetu Bo ten hałas dla niektórych jest muzyką dla uszu.
@dolitd dla mnie to nieprzyjemny skutek uboczny technologii której podstawowym zastosowaniem jest generowanie momentu obrotowego. Jak już tego potrzebujesz, to niektórzy producenci instalują obecnie systemy nagłośnienia które dają taki sam dźwięk, jaka to różnica?
To tak jak z entuzjastami wzmacniaczy lampowych, którym podobają się zakłócenia wynikajace z ograniczeń tej technologii. Ten sam efekt można uzyskać stosując odpowiedni filtr w DSP, jak ktoś lubi.
@lurker_z_internetu Ciemną skórę można uzyskać w solarium lub spryskać się samoopalaczem, jednak preferuję naturalne opalanie się.
Dla Ciebie to skutek uboczny, dla innych pożądany efekt pracy silnika. Tych drugich jest chyba więcej, ale nie mam statystyk.
@lurker_z_internetu oczywiście, silnik elektryczny jest obiektywnie lepszym rozwiązaniem. Tylko czy potrzebujesz 500 koni żeby się przemieszczać? Będziesz korzystać z przyspieszenia rzędu dwóch sekund do setki na codzień? Nie. Kupujesz takie mocne auto, bo masz taką fanaberię, niezależnie czy to elektryk, hybryda, czy spalinówka.
I tak samo jest z tą V-ósemką. Silniki spalinowe mają swój urok, nielinowe rozwijanie mocy daje inne odczucia niż płaska jak stół charakterystyka silnika elektrycznego, a uboczne skutki jak dźwięk silnika są czymś przez petrolheadów pożądanym. Każdy silnik spalinowy jest też małym dziełem inżynierii, i to jest fajne. Kiedy jedziesz spalinówką, to siłą rzeczy czujesz też choćby rozwijanie mocy przez jednostkę napędową poprzez wibrację. Jest to po prostu inny typ samochodu, bardziej złożony, dający niektórym więcej funu niż samo przyspieszenie - jak dla mnie czas 0-100 zawsze był drugorzędny, bo, jak mawiał Colin McRae, proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców. Jeśli kogoś cieszy jazda, to będzie również bardziej cieszyć go prowadzenie relatywnie lżejszej spalinówki, z której charakterystyką trzeba się zgrać, niż ciężkiego auta elektrycznego, gdzie wciśnięcie gazu zawsze oznacza takie samo przyspieszenie - jest po prostu łatwiejsze, ale też nie pozwala na taką lekkość w prowadzeniu, siłą rzeczy.
I to wszystko jest już nieobiektywne, bo każdy lubi co innego w prowadzeniu samochodu.
Jeśli silnik nie hałasuje, to po co oszukiwać że jest inaczej? Tenże hałas jest skutkiem ubocznym pracy silnika, bez sensu go fabrykować na siłę. Podobnie jak "ciepło" wzmacniacza lampowego. To nie jest to samo uczucie obcowania z technologią, podświadomie wiemy że to tylko ułuda.
Jeśli tego nie czujesz, no to tego nie czujesz i spoko, każdy jest inny i to jest OK. Ale w takim wypadku również nie powinno robić ci różnicy, czy auto ma pod maską 1.3, czy 6.3L, tak długo jak spełnia twoje oczekiwania, co czyni tą dyskusję jałową w dalszej perspektywie ¯\_(ツ)\_/¯
ale też nie ma sensu kupować wersji AMG jak tak samo hybryda Toyoty dowiezie cię z punktu A do B. A dla tych, dla których ma to sens, feeling wynikający z jazdy samochodem z mocnym zespołem napędowym jest czymś, za co chcą dopłacić. I tacy ludzie w przeważającej większości woleliby stare, dobre V8, które oddaje moment w fajny sposób, i przy tym brzmi przyjemnie dla ich ucha. Stąd kontrowersje.
@dolitd ciekaw jestem ile tam najróżniejszych dodatkowych rzeczy może się popsuć
nom, straszna kupa za chore pieniądze
Zaloguj się aby komentować