2
Tytuł: Indiana Jones i Delficka Pułapka
Autor: Rob MacGregor
Gatunek: Indiana Jones [no dobra - przygoda]
Ocena: 5/10
Lubię Indiego - pięknie wpisał się w popkulturę, bez niego nie było by genialnych przygodówek od LucasArts, Tomb Raiderów i innych Uncharted. Trylogia [eh i ten czwarty ...], serial i gry dość dobrze nakreśliły archetyp postaci, ale wpadły mi w łapki książki wydane przez starą dobrą "Orbitę" to ambitnie stwierdziłem, że odświeżę sobie książkowe przygody najsłynniejszego archeologa.
Na pierwszy ogień idzie cykl MacGregora wydany na początku lat 90-tych i zamykający się w 6-ciu tomach
... co by tu napisać, żeby brzydko nie mówić ... wczesne lata 90-te, książka na licencji filmu - co może pójść nie tak?
Delficka Pułapka to pierwsza przygoda Indiego, który na kartach powieści jest jeszcze studentem i to nawet nie archeologii, jednak bardzo trudno to odczuć, bo bohater jest bardzo słabo rozpisany i gdyby nie kilka akapitów postać Indiany w książce mogłaby mieć 20, 30 jak i 50 lat i z niczym by się to nie kłóciło, zresztą sama książka to taki zlepek klasycznych "Jones moments" - pojawiają się nawet nawiązani do wydarzeń znanych z filmów - jakby schematów i wzorców postaci z nich zaczerpniętych było mało.
o fabule niespecjalnie będę się rozpisywał bo jest jej nie wiele, pozwolę sobie wkleić poniżej opis wydawcy, ale od siebie dodam, że doskonale oddaje ducha epoki - ale nie Grecji z lat 20-tych tylko "tanich sensacji" z 90-tych, gdzie kalka goni kalkę, jednak całość jest na tyle urocza, że załącza się guilty plesure i jakoś przez te niecałe 300 stron to idzie.
słowo od wydawcy:
Przez stulecia Zakon Pytii oczekiwał na powrót starożytnej wyroczni z Delf. Trzęsienie ziemi, które wstrząsa ruinami świątyni, obwieszcza jej nadejście. Piękna pani profesor archeologii postanawia wykorzystać to wydarzenie; zamierza decydować o losach swego kraju jako nowa wyrocznia delficka. Ma jej w tym pomóc odważny i oczarowany nią Indiana Jones, nieświadomy, że zmierza wprost ku własnej zgubie...
Tytuł: Indiana Jones i Delficka Pułapka
Autor: Rob MacGregor
Gatunek: Indiana Jones [no dobra - przygoda]
Ocena: 5/10
Lubię Indiego - pięknie wpisał się w popkulturę, bez niego nie było by genialnych przygodówek od LucasArts, Tomb Raiderów i innych Uncharted. Trylogia [eh i ten czwarty ...], serial i gry dość dobrze nakreśliły archetyp postaci, ale wpadły mi w łapki książki wydane przez starą dobrą "Orbitę" to ambitnie stwierdziłem, że odświeżę sobie książkowe przygody najsłynniejszego archeologa.
Na pierwszy ogień idzie cykl MacGregora wydany na początku lat 90-tych i zamykający się w 6-ciu tomach
... co by tu napisać, żeby brzydko nie mówić ... wczesne lata 90-te, książka na licencji filmu - co może pójść nie tak?
Delficka Pułapka to pierwsza przygoda Indiego, który na kartach powieści jest jeszcze studentem i to nawet nie archeologii, jednak bardzo trudno to odczuć, bo bohater jest bardzo słabo rozpisany i gdyby nie kilka akapitów postać Indiany w książce mogłaby mieć 20, 30 jak i 50 lat i z niczym by się to nie kłóciło, zresztą sama książka to taki zlepek klasycznych "Jones moments" - pojawiają się nawet nawiązani do wydarzeń znanych z filmów - jakby schematów i wzorców postaci z nich zaczerpniętych było mało.
o fabule niespecjalnie będę się rozpisywał bo jest jej nie wiele, pozwolę sobie wkleić poniżej opis wydawcy, ale od siebie dodam, że doskonale oddaje ducha epoki - ale nie Grecji z lat 20-tych tylko "tanich sensacji" z 90-tych, gdzie kalka goni kalkę, jednak całość jest na tyle urocza, że załącza się guilty plesure i jakoś przez te niecałe 300 stron to idzie.
słowo od wydawcy:
Przez stulecia Zakon Pytii oczekiwał na powrót starożytnej wyroczni z Delf. Trzęsienie ziemi, które wstrząsa ruinami świątyni, obwieszcza jej nadejście. Piękna pani profesor archeologii postanawia wykorzystać to wydarzenie; zamierza decydować o losach swego kraju jako nowa wyrocznia delficka. Ma jej w tym pomóc odważny i oczarowany nią Indiana Jones, nieświadomy, że zmierza wprost ku własnej zgubie...
Komentarz usunięty
@regisek Są momenty, ja bym się wstrzymał
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować