197 + 1 = 198
Tytuł: Kraina Chichów
Autor: Jonathan Carroll
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 8385661441
Liczba stron: 296
Ocena: 6/10
Kolejna w tym roku książka, która jest dla mnie powrotem do przeszłości. Dopadła mnie jakaś nostalgia i zapragnęłam w tym roku powracać regularnie do książek które kiedyś mi się spodobały. W polskich internetach książka ta jest zaliczana do cyklu Answered Preyers, natomiast w zagranicznych już nie. Ale cykl dzieje się w tym samym uniwersum co "Kraina Chichów". Postacie z książek tego cyklu często pojawiają się w innych tomach jako postacie trzecioplanowe czy tylko jako wzmianki. W młodych latach przeczytałam większość tego cyklu i chociaż bardzo mi się podobały to podobny schemat fabuły po jakimś czasie zaczynał męczyć. Teraz postanowiłam łyknąć cały na raz i zaczęłam od pierwszej/nie pierwszej części czyli "Krainy" Fabuła jest krzyżówką fantasy i realizmu magicznego. Nauczyciel Thomas Abbey postanawia napisać biografię swoje ukochanego pisarza, autora książek dla dzieci (między innymi tytułowej "Krainy Chichów") Marshalla France'a. Los stawia na jego drodze równie gorącą fankę pisarza, Saxony Gardner, która pragnie pomóc mu w tym zadaniu zbierając informacje. Para udaje się do miasteczka Galen, gdzie France za życia mieszkał żeby spotkać się z mieszkającą tam córką pisarza, Anną, która jak dotąd nie wyrażała zgody na napisanie biografii ojca. Thomas i Saxony taką zgodę od niej uzyskują a gdy rozpoczynają pisanie w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy i zachowanie mieszkańców staje się coraz bardziej niepokojące.
Generalnie książka zdała jak dla mnie próbę czasu, czytało mi się ją przyjemnie. Carroll ma swój styl pisania, który jest ciekawy chociaż zobaczymy czy mnie po czasie nie znuży. Generalnie polecam gorąco, fajna lektura o tym jaką sprawczą moc może mieć pisarstwo.
Może do przeczytania zachęci was cytat z "Krainy Chichów" ale tej Marshalla France'a:
"Krainie Chichów światło dały oczy, które widziały światła, których nikt nie widział"
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #hejtoczyta #literatura
Tytuł: Kraina Chichów
Autor: Jonathan Carroll
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 8385661441
Liczba stron: 296
Ocena: 6/10
Kolejna w tym roku książka, która jest dla mnie powrotem do przeszłości. Dopadła mnie jakaś nostalgia i zapragnęłam w tym roku powracać regularnie do książek które kiedyś mi się spodobały. W polskich internetach książka ta jest zaliczana do cyklu Answered Preyers, natomiast w zagranicznych już nie. Ale cykl dzieje się w tym samym uniwersum co "Kraina Chichów". Postacie z książek tego cyklu często pojawiają się w innych tomach jako postacie trzecioplanowe czy tylko jako wzmianki. W młodych latach przeczytałam większość tego cyklu i chociaż bardzo mi się podobały to podobny schemat fabuły po jakimś czasie zaczynał męczyć. Teraz postanowiłam łyknąć cały na raz i zaczęłam od pierwszej/nie pierwszej części czyli "Krainy" Fabuła jest krzyżówką fantasy i realizmu magicznego. Nauczyciel Thomas Abbey postanawia napisać biografię swoje ukochanego pisarza, autora książek dla dzieci (między innymi tytułowej "Krainy Chichów") Marshalla France'a. Los stawia na jego drodze równie gorącą fankę pisarza, Saxony Gardner, która pragnie pomóc mu w tym zadaniu zbierając informacje. Para udaje się do miasteczka Galen, gdzie France za życia mieszkał żeby spotkać się z mieszkającą tam córką pisarza, Anną, która jak dotąd nie wyrażała zgody na napisanie biografii ojca. Thomas i Saxony taką zgodę od niej uzyskują a gdy rozpoczynają pisanie w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy i zachowanie mieszkańców staje się coraz bardziej niepokojące.
Generalnie książka zdała jak dla mnie próbę czasu, czytało mi się ją przyjemnie. Carroll ma swój styl pisania, który jest ciekawy chociaż zobaczymy czy mnie po czasie nie znuży. Generalnie polecam gorąco, fajna lektura o tym jaką sprawczą moc może mieć pisarstwo.
Może do przeczytania zachęci was cytat z "Krainy Chichów" ale tej Marshalla France'a:
"Krainie Chichów światło dały oczy, które widziały światła, których nikt nie widział"
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #hejtoczyta #literatura
Rewelacyjna książka, jedna z moich ulubionych.
@Gustawf Zgadza się, przyzwoita literatura. Zaraz zabieram się za następny tom czyli "Głos naszego cienia"
Zaloguj się aby komentować