1969 "Droga na Kołymę" - Mikołaj Iwanowicz Getman (1917-2004)
Urodzony w Charkowie, za IIWŚ wciągnięty do Armii Czerwonej, a krótko po jej zakończeniu aresztowany grupowo za "antysowiecką propagandę" (znalezioną narysowaną karykaturę).

Lata 1946-1953 spędził w syberyjskich łagrach m.in. na Kołymie zwanej przez więźniów "przeklętą wyspą".
Obrazy uwieczniające obozową katorgę tworzył przez dziesięciolecia w tajemnicy; pierwszy raz zostały przedstawione publicznie w Rosji w 1993 r. po upadku ZSRR.

W temacie dorzucę "Archipelag GUŁag" Sołżenicyna:
Bracia! Ludzie! Na co wam życie dano?! Głuchą nocą otwierają się drzwi cel śmierci i ludzie wielkiego ducha wleczeni są na rozstrzelanie. Na wszystkich torach kolejowych kraju w tej chwili, właśnie teraz, ktoś oblizuje gorzkim językiem wargi suche i słone od śledzia, ktoś marzy o szczęściu rozprostowania nóg, o zaspokojeniu naturalnej potrzeby. W Orotukanie [na Kołymie] latem ziemia odmarza na metr i dopiero wtedy grzebią w niej szczątki zmarłych w czasie zimy.
A ty, pławiący głowę w błękitnym niebie, grzejący się na słońcu, mogący decydować o własnym losie, napić się wody, przeciągnąć się, jechać bez konwoju, gdzie tylko zechcesz - co ci po tych niewycieranych nogach? co ma do tego teściowa?* To, co w życiu najważniejsze, wszystkie jego zagadki - zaraz ci tu nimi sypnę, chcesz?

Nie szukajcie tego, co złudne - majątku, tytułów: żeby to zdobyć człowiek strzępi nerwy przez dziesięciolecia, a traci to w ciągu jednej nocy. Żyj z poczuciem spokojnej wyższości nad życiem, nie bój się biedy, nie żałuj straconego szczęścia, przecież i tak - ani goryczy do dna, ani słodyczy do pełna. Już tego dosyć, że nie marzniesz, że głód i pragnienie pazurami nie rwą ci wnętrzności.
Jeśli masz nieprzetrącony kręgosłup, jeśli obie nogi jeszcze chodzą, obie ręce się ruszają, oboje oczu widzi, a oboje uszu słyszy - to komu jeszcze tu zazdrościć? po co? Zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Przetrzyj oczy, przywróć czystość sercu - i najwyżej sobie ceń tych, którzy cię kochają, którzy ci dobrze życzą. Nie krzywdź ich, nie obrażaj, z nikim z nich nie rozstawaj się w gniewie: toć nie wiadomo, czy to nie ostatni twój uczynek przed aresztowaniem i czy nie taki twój obraz zostanie w ich pamięci!...
#historiazpaszkom #malarstwo #ciekawostkihistoryczne #rosja
UmytaPacha userbar
b20ed194-ebce-40ee-b9bf-d7e1c07164f4
UmytaPacha

Kontekst do fragmentu:

odezwa była skierowana w myślach Sołżenicyna do otaczających go zwyczajnych cywili podczas transportu pod speckonwojem między jednym łagrem a drugim; te nogi i teściowa odnoszą się do wcześniejszego fragmentu:


"Człowiek daje nura w sam gąszcz wolnego świata, przepycha się przez ciżbę na dworcu. Z uwagą czyta ogłoszenia, które w żaden sposób nie mogą go dotyczyć. [...] słucha dziwnych, błahych rozmów: o tym, że jakiś mąż bije żonę - albo że ją porzucił; że teściowa, nie wiadomo dlaczego, nie może żyć w zgodzie z synową; że sąsiedzi ze wspólnego mieszkania nie gaszą światła na korytarzu i nie wycierają nóg, że ktoś komuś robi trudności w biurze! że komuś proponują dobrą robotę, ale nie może zdecydować się na wyjazd - jakże to, zwijać manatki, czy to łatwo?

Człowiek słucha tego wszystkiego - i ciarki wyrzeczenia nagle przebiegają ci po grzbiecie i głowie: tak jasna jest już dla ciebie prawdziwa miara rzeczy w kosmosie! miara tych słabostek i namiętności! - a tym grzesznikom nie jest to dane, ani trochę!"

splash545

@UmytaPacha sam obraz zbyt piękny nie jest, ale biorąc pod uwagę cały kontekst to szacunek się należy. Ciekawe fragmenty Archipelag Gułag, lubię tego typu przemyślenia.

UmytaPacha

@splash545 mnie się obraz podoba, ale fakt że to bardziej w formie ciekawostki niż elementu historii malarstwa; bardzo mało o nim informacji np. ukraińska wiki jest, rosyjska już nie, i kilka stron upamietniajacych ofiary łagrów

panbomboni

Kałyma, Kałyma - cudnaja kraina

Zaloguj się aby komentować