#nsfw
+18 - W wyzwolonym obwodzie chersońskim znaleziono ciała dwóch cywilów zabitych przez rosyjskich okupantów
hejto.plNa frontach trwają walki, ale z powodu Rasputnicy zmian nie ma, ale przypominam, że na wyzwolonych terenach wciąż znajdowane są kolejne ciała zabitych cywili. Zapewne dziesiątki jak nie setki, pomordowanych na całych okupowanych terenach Ukrainy, mogą nigdy nie zostać odnalezione. Sprzyja temu również fakt, że po wojnie małe wioski, które i bez tego były prawie wyludnione, teraz będą bezludnymi ruinami i nie zawsze teren będzie dobrze przeszukany.
źródło: Ситуація на Херсонщині: Тіла двох вбити окупантами цивільних виявили на визволеній Херсонщині. ФОТОрепортаж 18+ (27.11.22 11:29) « Фоторепортаж | Цензор.НЕТ (censor.net)
źródło: Ситуація на Херсонщині: Тіла двох вбити окупантами цивільних виявили на визволеній Херсонщині. ФОТОрепортаж 18+ (27.11.22 11:29) « Фоторепортаж | Цензор.НЕТ (censor.net)
Ciała dwóch cywilów zabitych przez okupantów znaleziono w wyzwolonej wsi Lwiwski Otruby (Львівські Отруби) w obwodzie chersońskim. Ostrzeżenie: news zawiera materiał niewskazany dla nieletnich, kobiet w ciąży i osób o słabym zdrowiu psychicznym!
<br />
"Dwa ciała cywilów w okopie na podwórku, gdzie mieszkał oddział rosyjskich sił okupacyjnych. 49-letniego Serhija Nowosada zabito strzałem z pistoletu maszynowego, wkładając mu lufę do ust. Potem była seria w resztę ciała. Liubow Nowosad, 78-letnia kobieta, która adoptowała Serhija, zginęła od pojedynczego strzału w głowę, najprawdopodobniej po śmierci syna. Nad jego ciałem leżało jej ciało, a także dwie laski staruszki, bez których nie mogła się poruszać. Nie wiadomo, dlaczego przyprowadzono ich tutaj z domu po drugiej stronie drogi i zastrzelono" - powiedział.
<br />
"Ojciec przestał odbierać na telefony swojego 26-letniego syna (również Serhija) 10 listopada. Serhij wyjechał z Kijowa do rodzinnej wsi zaraz po wiadomości o wycofaniu się Rosjan. Dotarcie na miejsce zajęło mu trzy dni. Jego ojca i babci nie było w domu. Na podwórku naprzeciwko, w pobliżu rosyjskiego okopu, znalazł ślady krwi. Na dnie rowu na przesypanej ziemi stał mały drewniany krzyż. Wezwano saperów, którzy ściągnęli krzyż "kotem" i sprawdzili, czy nie ma min. Zaczęli kopać. Niemal natychmiast natrafili na ciała - nogi ojca, kije staruszki i jej plecy.
<br />
Dzień później przyjechali śledczy. Serhij kopał sam. Sam pomagał wynosić ciała. Sam patrzył i identyfikował umęczone, mokre ciała. Nawet nie płakał. Po prostu zacisnął mięśnie szczęki i mrużył oczy" - dodał Dubczak
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw
#nsfw