110 + 1 = 111


Tytuł: Zemsta najlepiej smakuje na zimno

Autor: Joe Abercrombie

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Mag

Format: e-book

ISBN: 9788374806640

Liczba stron: 812

Ocena: 7/10


Chronologicznie czwarta powieść osadzona w uniwersum Pierwszego Prawa, której akcja rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach opisanych w Ostatecznym argumencie. Tym razem akcja przenosi się na kontynent styryjski, którego kultura, sytuacja polityczna, a nawet historia wzorowane są na renesansowej Italii. Największym rozgrywającym w Styrii jest książę Tallinsu, Orso. Jego aktualna potęga jest wynikiem dwóch czynników: sojuszu z Unią, przypieczętowanego małżeństwem jedynej córki księcia z królem Jezalem, oraz błyskotliwych zwycięstw działającej na usługach Tallinsu nieustraszonej i owianej złą sławą kondotierki Monzy Murcatto.

Rosnąca popularność Monzy wśród mieszkańców Tallinsu wkrótce popycha obawiającego się utraty władzy Orso do próby morderstwa najemniczki i jej brata Benny. Monza cudem przeżywa, jednak jej brat nie. Jak można się domyśleć, Monza poprzysięga zemstę na księciu Orso i współuczestnikach zamachu na rodzeństwo Murcatto, a następnie szybko kompletuje niezwykłą drużynę, która ma dopomóc jej w realizacji planu.


Zemsta nie jest obiektywnie uważana za najlepszą powieść z uniwersum Pierwszego Prawa, jednak moim zdaniem dorównuje poziomem Nim zawisną i Ostatecznemu argumentowi. Ogromne zalety tej książki to wartka fabuła, porządnie wykreowany świat przedstawiony i unikatowi bohaterowie. Wreszcie udało się połączyć Abercrombiemu te trzy elementy w całość – w pierwszej trylogii były i ciekawa fabuła, i zapadające w pamięć postaci, ale kreacja świata wyszła zbyt pobieżnie (nie licząc opisu ruin Starego Imperium), zaś w Szczypcie nienawiści opis świata przedstawionego znacznie przewyższył jakością kiepsko wykreowanych bohaterów i zbyt skupioną na wątkach romansowych fabułę.


Jeśli w książce można się czegoś czepić, to trochę kreacji głównej bohaterki. Monza to klasyczna Mary Sue – nieustraszona wojowniczka, genialna strateg, dodatkowo piękność 10/10 nawet poharatana po próbie zabójstwa. No i dodatkowo to zła kobieta jest. Dopiero w ostatnich dwóch częściach powieści dostaje coś w rodzaju redemption arc, który jest na tyle interesujący, że w sumie szkoda, że Abercrombie nie pociągnął jej losów dalej, pisząc w ramach uniwersum całą dylogię/trylogię poświęconą Monzie.


Drobnym minusem jest też przekład wykonany przez innego tłumacza, który pozmieniał niektóre nazwy własne i wyrażenia używane w pierwszej trylogii.


Dla tych, co chcieliby się zapoznać z powieścią w ramach audiobooka - NIE RÓBCIE TEGO. Jak do tej pory, to wersja audio Zemsty jest najgorszym audiobookiem, z jakim miałam do czynienia. Niestety, interpretacja pani Anny Szymańczyk to kolejny, po Gdzie śpiewają raki w wykonaniu Magdaleny Boczarskiej, dowód na to, że talent aktorski niekoniecznie idzie w parze z talentem lektorskim. Dziwaczna dykcja i nagminne zjadanie końcówek słów sprawiły, że ciężko mi było przesłuchać choćby 10 minut audiobooka.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

e925af4f-150e-4935-9dd3-410e89bce26b

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować