1.11 nie jest dla mnie świętem, ale lubię spędzać go z bliskimi. Często zdarza się, że idziemy wtedy z bratem na cmentarz, aby odwiedzić grób mojego kolegi z liceum, który nie żyje już prawie dwadzieścia lat. Wciąż pojebane jest dla mnie to, że tak młody chłopak pod wpływem prochów i długów wyjebał z okna.

#gownowpis
ErwinoRommelo

Bywa ciężko, a szkoda każdego kto wybrał

ta najgorsza opcje.

AndrzejZupa

To się zdarza…miałem kumpli…jeden doszedł do ściany bo przeczytał wszystkie księgi tego świata i zabrakło “Wincyj” - skoczek.

Drugi żył intensywnie i nie dbał o swoją kondycję i szeroko pojętą higienę życia - wanna z cieplą wodą…


Tego drugiego odwiedzam czasem bo jest

Mi czasami po drodze i jest beka jak ludzie na płycie zostawiają jego atrybuty: wódka, tanie wina, płyty główne, CD Rom, Hdd (serio!).

SuperSzturmowiec

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta też byłem u kumpla z podstawówki co wcześnie odszedł. Depresja i po chłopie

Zaloguj się aby komentować