się poskarżę, bo niby gdzie mam sobie pomarudzić? Jak nie pomożecie, to może choć ktoś się użali.
Nie ukrywam, nie przepadam za smartfonami w ogóle, ot, boomer ze mnie starej daty i pcet do internetu to jest to. Ale dzwonić i smsować trzeba, więc używam redmi5. I to cholerstwo, mając 16 giga pamięci, trzy zdjęcia na krzyż oraz trochę smsów, w sumie może ze 100 mb na osobisty użytek, zero gier czy apek, melduje mi od jakieś czasu, że zapas pamięci spadł poniżej 1Gb. I faktycznie, jest wolniejszy.
W przeciągu doby gdzieś wsiąkło pół giga. Notorycznie o dostęp do ustawień dobija mi się MiVideo. No szlag mnie trafia.
Co pomoże pacjentowi najbardziej:
-
śmietnik i nowy fon
-
rozkminić, jak zachować kontakty i ustawienia fabryczne
- rozkminić, jak cholerę zrootować i pokasować te wszystkie dziwne/zbędne rzeczy typu MiVideo, Chmury i diabli wiedzą, co jeszcze tam siedzi?