#
famemma (najnowszy material ebe ebe) powiem tak, obejrzałem to na trzeźwo, oczywiście ebe ebe odsubuje bo zaprzecza powiedzeniu "stop making stupid people famous".. zawsze narąbany oglądałem po kilka filmów i na trzeźwo ocenię, wiadomo, ebeebe montaż na propsie zawsze, ale ten poziom jednak........ albo z niego wyrosłem, albo nie chce mi się patrzeć na patusów bo to jest po prostu głupie, tak jakbyś się przyglądał kłótniom gości po bramą w Łodzi. Wcześniej, zanim te wszystkie patogale wybuchły nie znałem 95% typa, a siedzę od lat na necie kilka godzin dziennie.... Znałem (czy kojarzyłem) jutuberów albo takich znanych patusów jak rafonix czy magical, żadnych GOLI, ferarich, polaków, tanculi, muranskich, tego tutaj z filmu szeligi, żadnych denisów, srisów, penisów, żadnych tych z gównotelenoweli telewizyjnych. Boxdela kojarzyłem z tego, że wrzucał 2-3 minutowe filmy gdzie wypowiadał się na tematy nikomu niepotrzebne, w sposób zerookrywczy, coś na zasadzie - "słuchajcie, zielone jest zielone a czerwone czerwone, blabla koniec filmu". Jedyne co jest dobre w tym, że profesjonaliści zyskali większą rozpoznawalność, ale oni na to pracowali całe, życie, całe życie, a i tak ludzie wolą tych noname'ów, co wcześniej byli nikim ale mieli kontakty. Poza tym ja ucząc się od 7 roku życia do 24 roku, robiąc coś co jednak pomaga praktycznie ludziom, zarabiam xxx razy mniej, niż ludzie, którzy znani są tylko z głupoty, z niczego innego, z żadnego praktycznego dla kogokolwiek innego podejścia. Po prostu głupota. Tak samo ci nowi ulubieni prowadzący, jeden sebek spod klatki, a drugi profesjonalny fajter, ok, fajter fajterem, może ma fanów, ale ten sebek drugi nie jest kompletnie ciekawą osobą, nie wiem czemu jest tyle fanów. To tak jakbyś zachwycał się ziomem z kamienicy obok, który na dodatek jest od Ciebie głupszy. Gość zadaje pytania jak typ spod sklepu ale nazywany jest dziennikarzem. I gimby to jara. Idziemy w złym kierunku, niech coś jebnie.