Mam tak, że wyraźnie odczuwam że aktywność fizycznie niezależnie od formy ma pozytywny wpływ na moje samopoczucie. Jestem w pełni świadomy tego, że życie to podróż po sinusoidzie i nie da się zawsze czuć dobrze i być w pełni sił fizycznie i psychicznie. Jestem równocześnie świadomy tego, że moim działaniem mogę zmaksymalizować ilość momentów w których czuję się dobrze mimo rzeczy na które nie mam wpływu tak jak teraz, kiedy jestem zniechęcony do mojej pracy i chcę ją zmienić.
Wpadłem na pomysł żeby stworzyć ten tag, żeby mieć miejsce na wylanie swoich myśli i udokumentowanie aktywności którą wykonuje, może kogoś w ten sposób natchnę do ruchu, może ktoś wyciągnie coś z moich przemyśleń dla siebie, może podejmiemy ciekawą dyskusję. Nie wiem. Robię to dla siebie, dla własnej rozrywki.
Dziś zaliczyłem pierwszy bieg od grudnia. Jeżeli chodzi o sport to jestem totalnym amatorem, zaliczyłem w zeszłym roku sześć miesięcy zajęć grupowych z muay thai, od jakiegoś 2017 bardzo nieregularnie trenuję na siłowni z długimi przerwami czasami i pół roku. Ostatnio trzymam się nieźle, zaliczyłem 7 regularnych treningów z rzędu. Zawsze dużo spacerowałem i to zdecydowanie moja najczęstsza forma aktywności. Lubię się przejść kiedy jest ładna pogoda i kiedy chcę pomyśleć, zawsze długo spaceruję kiedy mam jakiś problem do rozpracowania w życiu.
Wracając do biegu; na dworze było 5 stopni, biegłem pół godziny z przerwami na szybki marsz, przebiegłem 3,74 km.
To tyle na dobry początek.
Obrazek powiązany
„Podejmiemy próby, więc popełniamy błędy”
#jakrenkomodjoł
