Tło sprawy:
Gdzieś w połowie grudnia, gdy zima zaczynała już mocniej akcentować swoją obecność musiałem zmienić koła na zimówki. Pech chciał, że jedno koło było położone na białych płytkach na pół dnia bez pokrowca.
Początkowo myślałem że to zwyczajnie kurz lub błoto z opon, jednak za żadne skarby nie może zejść ten
szarawy okrąg. CIFy, odtłuszczacze, płyny do płytek…
NIC - NIE - POMAGA
Pomyślicie „no debil, płytek w przedpokoju umyć nie może”. Problem w tym, że reszta podłogi lśniła jak jajo Fabergé. Perfekcyjna Pani Domu już dzwoni gdzie jej zabrałem płytki….
Spotkał się ktoś z czymś takim? Uporczywy syf scalony w jedno z płytką?
Zastanawiałem się chwilę co to może być za zanieczyszenie i obstawiam pył z klocków co osiadł na bokach opony….
Wszelkie sugestie mile widziane, bo rzygać się chce jak widzę ten okrąg z dna piekieł…
#sprzatanie #niewiemjaktootagowac #mistrzpowierzchniplaskich
![70207a2c-c3c4-4e94-924f-f672f2c42df2](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/ec16622163947e57bd52e26ee689cdb3.jpg)