Zdjęcie w tle
RKS_Huwdu_Hooligans

RKS_Huwdu_Hooligans

Tytan
  • 43wpisy
  • 451komentarzy
Powiem Wam, że ze względu na 14 lat spędzonych na #wykop zaglądam tam z przyzwyczajenia raz dziennie. Konto oczywiście usunięte.
Tu zaglądam też raz dziennie i widzę:
-D Y S K U S J E
-heheszki
-nowości
A tam tylko gale patologii, zwierzęta z Urzędniczej albo ruskie trolle, typu Gruwer.
Podoba się mi tu, choć sam mało piszę.
Johnnoosh

@RKS_Huwdu_Hooligans Jeśli byś nie usunął tam konta to byś dał to wszystko na czarną listę i coś tam by zostało do czytania. Jest porównywalnie z hejto po zczarnolistowaniu debilizmów i tu i tam.

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie, muszę się komuś wygadać.
34 lvl, wpierdoliłem się w #marihuana
Palę od 7 lat, na początku okazyjnie, gdzieś tam raz na kwartał. Od dwóch lat, może trzech walę ciągami - tydzień codziennie, potem tydzień nic.
Jestem wysoko funkcjonującym narkomanem.
Mam żonę, dziecko w drodze. Mam dom na kredyt, fajną pracę.
Kocham żonę, nie mam na co kurwa narzekać.
Jak mam palenie, to kurwa dostaję małpiego rozumu i potrafię w sobotę jarać od8 rano do odcięcia.
Jak nie mam, to spoko niby nie muszę palić, ale ciągle w głowie z tyłu myślę o jaraniu. Słowem - wjebałem się.
Boli mnie to, że tracę tyle czasu na siedzenie i oglądanie Netflix, boli mnie to, że po maratonie palenia dochodzę do sprawności umysłowej i fizycznej dwa trzy dni. Roztyłem się.
Widzę, jak moja żona cierpi albo inaczej: ona już przywykła. To mnie przeraża. Myślałem, że sobie paleod czasu do czasu. Ale doszło do mnie, że jestem uzależniony.
Nie jestem głupi (znaczy jestem bo się wrypałem) i widzę, że żona ma mentalność kobiety, która nawet jak ja mąż będzie bił, to i tak go nie zostawi.
Nie chcę je zniszczyć życia, nie chce zniszczyć życia synowi. Nie chcę stracić tego, co mam.
Boje się.
Muszę, MUSZĘ się ogarnąć.
#zalesie #narkotykiniezawszespoko #smutek
Przepraszam, że tak chaotycznie napisałem
RKS_Huwdu_Hooligans

@Mahjong nie jestem ani terapeutą ani neofitą, ale skoro bakasz codziennie i przed badaniem nic Ci się nie chce, ale po masz już super humor.. a zresztą. Mam nadzieję, że się nie przekonasz. Ja też mam po paleniu dobry humor, czytam książki oglądam filmy, dokumenty. Zauważyłem, że nawet nie, że marnuję czas, ja go bezpowrotnie tracę. A mogę robić milion innych rzeczy, które kiedyś robiłem. Nie wiem, jak inni to robią, ja się wjebałem po ludzku, taka moja natura, że lubię dużo i intensywnie.

Mahjong

@RKS_Huwdu_Hooligans Nie tyle co bakam, tylko stosuje zgodnie z zaleceniami - czyli przez wapowanie i staram się by to była medyczna. Wcześniej to faktycznie było bakanie, ale nie codziennie, przeszkadzał mi dyskomfort palenia samego w sobie, bo palenie fajek rzuciłam wiele lat temu.


Pewnie regularność wapowania zmieni się na wiosnę/lato gdy endorfiny będę zbierać przez jazdę rowerem. Teraz mam do wyboru: siedzieć zmęczona, zdołowana po robocie, pić piwsko lub zwapować kawałek zieła i coś porobić.


Mój prime time trafia na typowy dzień w trakcie doby a wtedy najczęściej siedzę w robocie. Po pracy jestem trochę dętka i tyle. Większej filozofii w tym nie ma BTW - zielę pomogło mi zminimalizować alkohol ostatnio, praktycznie do zera. .

RKS_Huwdu_Hooligans

@Odczuwam_Dysonans @pawel-l-1 @Giban @San

Pewnie już nie pamiętacie tego posta, ale ja go bardzo dobrze pamiętam. Dzięki dobrym słowom od Was.

Minęło 15 miesięcy, przestałem palić nałogowo, palę teraz na 4-5 miesięcy jeden wieczór.

Przede wszystkim porozmawiałem z żoną i powiedziałem jak jest. Bardzo mnie wspiera w moim postanowieniu.

Jestem po prostu szczęśliwszy i mam o wiele więcej czasu dla rodziny, bo już nie patrzę w Netflixa kilkadziesiąt godzin tygodniowo.

Dziękuję.

pawel-l-1

@RKS_Huwdu_Hooligans pamiętam, pamiętam!

Wtedy Ci tego nie napisałem, ale sam byłem na początku drogi pozbycia się alkoholu z mojego życia. Trzymam się od stycznia tamtego roku. Dlaczego o tym pisze dopiero teraz?

Nie traktowałem tego jako sukces, czegoś czym można się pochwalić- bo za to lubimy dać sobie nagrodę. I tak jest nadal- to nie jest sukces. Po prostu nie pije.

Nadal jesteśmy uzależnieni. Mamy przerwę od uzależnienia i tylko od nas zależy jak długa ona będzie.

Nie poddawaj się euforii, walcz nadal, kciuki trzymam!

Giban

@RKS_Huwdu_Hooligans Gratuluję szczerości przed żona i samym sobą i ogromnej siły, potrzebnej do walki z nałogiem. Oby tak dalej, trzymam kciuki 😁

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Poprzednia