Bo Ukry o tym nie wspominają a ruscy twierdzą, że wszyscy zginęli w podziemnym bunkrze... Przynajmniej na obserwowanych przeze mnie kanałach.
Ktoś, coś?
#wojna #ukraina #rosja
@Prometeusz ciężko stwierdzić czy mówią prawdę,
Oni twierdzą że prawie każda rakieta trafia w zamierzony cel, mówili też że zaluzny jest ranny czy tam martwy
Oni mnóstwo kontentu generują bez żadnych nagrań i żadnych dowodow a na ich pikabu czy tam innych insta coś zawsze urośnie do rangi że do nas też to trafia
@Prometeusz Lol, to już pewnie 150 tajny bunkier w którym zgineli wszyscy ukraińscy oficjele (i tajni NATOwscy doradcy). Już ich tak wielu w tych bunkrach zgineło, że już sprzątaczki na generałów biorą, bo nie ma kogo innego.
Jedyne czego możesz być pewny to to, że Ruscy kłamią. I im gorzej im idzie tym większe są te kłamstwa. I już zasadą jest, że za każdym razem gdy Ukraińcy zlokalizują (np. dzięki lokalsom, albo NATOwskiemu zwiadowi) jakiś ważny punkt i potem go zniszczą, to Ruscy jakimś cudem natychmiast przeprowadzają odwet i zadają Ukraińcom takie same albo i większe straty (oczywiście ten magiczny odwet ma miejsce tylko w telegramowych historyjkach).
Oczywiste jest że Ruscy też zadają straty Ukraińcom i też wysocy rangą dowódcy mogą zginąć (w końcu jest to pełnoskalowa wojna). Ale dzieje się to przeważnie w typowych okolicznościach (ktoś podjechał na front, kogoś wypatrzyli w normalnym budynku). Historie o tajnych, podziemnych bunkrach to na 99% bajdurzenia jakiegoś niezbyt rozgarniętego kacapa.
Po wielu kuriozalnych "doniesieniach" typu bolszewicka superrakieta przebiła 120 metrów betonu i zniszczyła tajny podziemny bunkier NATO z 300 generałami w środku (autentyk https://threadreaderapp.com/thread/1647242679808393218.html ), oczywiście nie popartych żadnymi dowodami typu zdjęcia czy nekrologi, wiarygodność ich propagandy jest zerowa i nawet jak w coś trafią to i tak nikt im nie wierzy bo za dużo nakłamali.
Zaloguj się aby komentować