Regularnie oglądam Raport z Ukrainy na YT gdzie ktoś tłumaczy z angielskiego kanału o tej nazwie doniesienia z frontu (miniaturki na modłę clickbaitu ale tłumaczy nieźle). Dzisiaj mówi o tym jak wagner skurczył się do poziomu wymagającego suplementacji regularnym wojskiem.
https://youtu.be/36Q5D5UQUIg
- Kiedy Ukraina szykowała się na Bahmut to Wagner poszedł na północ odpuszczając miasto bo chcieli zbudować bufor i linie obrony na flance.
- Jak spadł śnieg i nie było ataku to cała akcja przeniosła się do miasta bo to był teren gdzie śnieg nie przeszkadzał aż tak. Wagner wskoczył do miasta żeby wyprzeć Ukraińców a na flankach zostało regularne wojsko
- Kilka dni temu pojawiły się informację że linie obrony wzdłuż torów kolejowych szturmuje grupa ale też specnaz i WDW. Każdy inną część i inną taktyką co sprawiało problemy obrońcom ale obrona nie pękła.
- Teraz są doniesienia że Wagner jest aktywnie wspierany przez armię i jest tylko częścią atakujących chociaż Prigożin mówi że w mieście są tylko oni. Mówił też że utracił do tego czasu 5 tysięcy najemników, zabitych lub rannych ale szacunki zachodu podają że w ataku na miasto już 30 tysięcy żołnierzy jest zgruzowanych i to informacja sprzed miesiąca.
Jeżeli odpuścimy sobie hurraoptymizm że Wagner już nie istnieje, działają jeszcze w Syrii i Afryce więc mają skąd brać (jeszcze) to są dwa scenariusze.
A) albo coś szykują i wypychają mobików żeby się oszczędzać
B) lub też ponieśli takie straty że ich zdolność bojowa jest żenująca a rekruci nie uzupełniają braków
Ja obstawiam opcję B. Prigożin ma problemy z rekrutacją, jest skłócony z Szojgu co zamknęło mu więzienia a szkoły i inne obozy nie dają rady z rekrutacją. Od tygodni cierpią bo dostają tyle zaopatrzenia ile zwykłe wojsko, kiedyś dostawali to co chcieli z rakietami kierowanymi włącznie.
Więźniowie mieli kontrakty na 6 miesięcy za wolność i wątpię żeby chcieli się zapisać jeszcze raz za kasę na szturmowanie dobrze okopanych Ukraińców, którzy jak stracą blok mieszkalny to wysadzają go zdalnie kiedy ruscy do niego wejdą a teraz kiedy zacznie się lato to jeszcze wjadą na zachodnim sprzęcie i cholera jedna wie jak to się skończy.
Możliwe że doszliśmy do momentu gdzie jedyna formacja zdolna do postępów na froncie wykrwawiła się i bez wielkiej mobilizacji Rosja nie może myśleć o atakowaniu a jedynie o obronie tego co zdobyli. Co może być nowym etapem wojny, wcześniej postępy Ukrainy wynikały albo z tego że wygrali pod Kijowem a wróg był bez logistyki albo wzięli ich z zaskoczenia i spieprzali w ogólnym chaosie. Teraz po długim impasie nastąpi zmiana stron i zobaczymy czy Rosja umie się bronić.
Chciałbym żeby tak było.
Oprócz wagnera jest jeszcze wdw.
Ale oni łatwo nie zgodzą się na mięsne ataki.
Zaloguj się aby komentować