Witam serdecznie, a co się nie podzielę... Przed Państwem Luna. Kot wyjątkowy, żyjący poza miastem a bojący się postawić łapy poza domem co by się przypadkiem nie pobrudziła. Kot kieszonkowy, pomimo 14 lat trzyma się całkiem nieźle chociaż można już miejscowo rozważyć DX2 ;) jak nie pogłaszczesz to Cię zamiałczy więc opór jest zbędny. Wszelka ścieżka dla Luny musi być miękka i ciepła. Wyłączone ogrzewanie podłogowe to zniewaga. Dużym błędem z mojej strony był brak sterylizacji (tak jakoś wyszło), mile widziane pioruny co bym wytrzymał śpiewy acapella. Pozdrawiamy!