Może, jako że to mój pierwszy wpis w społeczności, parę słów... nie, nie o sobie, bo to robi każdy; zamiast tego, może o moich obserwacjach krajobrazu strzeleckiego w Polsce - mam nadzieję że będzie to ciekawsze dla ogółu.
Tak trochę to niefortunnie (a mojego punktu widzenia) w Polsce jest (i nie tylko, ale tutaj - ze względu na ogólnie małe środowisko - jest to uwypuklone), że środowisko strzelców jest, niestety, dość mocno skrzywione na prawo, co samo w sobie odstrasza całkiem spore grono ludzi; na wielu strzelnicach przypadkowa kobieta może "liczyć" na niewybredne żarty żarciki (to się poprawia, ze względu na nastawienie na klientów komercyjnych "z ulicy", jednak nie wypada odstraszać dziewczyn, ale wciąż jednak miewa miejsce, zwłaszcza jak akurat ma zmianę jakiś stary dziad-instruktor), a po dołączeniu do klubu często może okazać się, że gro członków to zwolennicy konfederacji.
W USA działają rozmaite stowarzyszenia, w tym m.in. Liberal Gun Club, zrzeszające miłośników strzelectwa czy też zwolenników drugiej poprawki, którzy poza tym mają liberalne czy progresywne poglądy - jako swego rodzaju przeciwwaga dla prawicowego, będącego niemal przybudówką partii republikańskiej, NRA. W Polsce nic podobnego nie ma, zresztą - w Polsce ogólnie "scena" jest niezbyt wielka; większość klubów i stowarzyszeń ma charakter lokalny, a jedyne cztery duże znane mi organizacje ogólnopolskie to:
-
Ruch Obywatelski Miłośników Broni, czyli ROMB, założony przez Andrzeja Turczyna; kto go zna lub to już w tym momencie wie, że jest to organizacja bardzo mocno prawicowa, wzorująca się w znacznym stopniu światopoglądowo na NRA; ostatnio zresztą mało (jeśli w ogóle?) aktywna;
-
Firearms United - pomyślane jako stowarzyszenie stowarzyszeń, działające na skalę europejską, mające reprezentować interesy posiadaczy broni m.in. w instytucjach UE; stosunkowo aktywne, ale szczerze powiem, że nie kojarzę, żeby mieli jakieś sukcesy - głównie wołają o więcej datków na działalność. Przy czym uczciwie przyznaję, że nie śledzę ich działalności na bieżąco, a tylko sporadycznie, więc jest możliwe, że ich w tym momencie krzywdzę.
-
Braterstwo - chyba największe stowarzyszenie/klub strzelecki, działający na skalę ogólnopolską. Bardzo egalitarne, jego cel to umożliwienie jak największej liczbie praworządnych obywateli zdobycie pozwolenia na broń; chwali się (nie bez przyczyny) że jest najtańszą opcją w kraju. Stety lub nie, jako że jest bardzo egalitarne, to też i przychodzi cały przekrój ludzi - i w efekcie wracamy do tego ogólnego skrzywienia o którym pisałem wyżej, jeśli poczytać ich forum dyskusyjne to ewidentne jest to tradycyjno-prawicowe skrzywienie - choć nie bez wyjątków, dyskusje czasem bywają zażarte. Żeby nie było - sam jestem członkiem, dobrze mi tam i nie wybieram się nigdzie, po prostu trzeba wiedzieć jakie tematy na forum blokować i omijać szerokim łukiem
-
i - chociaż to w sumie osobna, bardzo specyficzna kategoria - PZŁ. Osobiście nie jestem fanem, no i oczywiście nie muszę mówić, że profil również raczej na prawo niż lewo, ale nie mogę zaprzeczyć że to dość aktywna i bardzo duża organizacja posiadaczy broni.
Brak organizacji nastawionych wprost na członków mniej prawicowych nie powinien jednak odstraszać, jeśli strzelectwo wydaje się dla Ciebie fajną zabawą (i faktycznie, tak jak ja, nie przepadasz za prawicą spod znaku konfy; jeśli przepadasz, to pewnie i tak wszystko już wiesz o broni i jej zdobywaniu, więc w sumie to nie wpis dla Ciebie :D). W istocie, można spokojnie sobie strzelać bez jakiegoś szczególnego integrowania się z innymi; ja np. zabieram sobie na strzelnicę znajomych bez pozwolenia, i strzelamy w swoim przyjaznym gronie, jest to całkowicie normalne.
No właśnie, zabawą - chociaż wiele ludków ze środowiska uwielbia militarne klimaty (jest nawet w środowisku mem "brodatego tacticool strzelca" :D), survival, prepping, czołganie się w błocie, noże, siekiery, wojskową grochówkę... to wcale nie znaczy, że nie można traktować tego jako rodzinnego hobby połączonego z np. piknikiem na jakiejś fajnej strzelnicy na powietrzu, gdzie można sobie wynająć tor i miło spędzić czas bez napinania się na wyniki czy bycie "pro".
Dla mnie osobiście strzelectwo to po trochu zamiłowanie kolekcjonerskie (lubię broń jako konstrukcje mechaniczne, doceniam również ich walory estetyczne - niektóre to małe dzieła sztuki), po trochu hobby (szczelanko jest relaksujące i, paradoksalnie, wyciszające, mimo że robi się głośne dźwięki) i, w minimalnym stopniu, sport (z konieczności dla utrzymania licencji i pozwolenia muszę trochę startów w zawodach wyrobić w roku; nie powiem, fajnie zająć jakieś w miarę wysokie miejsce - ale nie jest to dla mnie istotą).
Na koniec, oto moje aktualne zabawki + moje aktualne tarcze( ͡° ͜ʖ ͡°)
#strzelectwo #bron #grzmiaceKije
@Torgerd na stronie pzss widać mniejsze zainteresowanie egzaminami, pewnie wielu ludzi myśli podobnie że zimno. Ale sam wiem po sobie jak ostatnio strzelałem przy - 5 to żadna frajda przy otwartej strzelnicy
@JestemKanapkom https://patentstrzelecki.eu/ , https://uobia.pl/, rozporządzenia - i w sumie tyle
"jak mawia mój prowadzący strzelać trzeba w każdych warunkach"
To zależy, czego chcesz od strzelectwa
@Aqwart mój prowadzący to taki trochę hardcorowy strzelec
Zaloguj się aby komentować