W 2014 roku Spółdzielnia Pracy "Muszynianka", wydobywająca i butelkująca wodę o tej samej nazwie postanowiła, że skorzysta z nowego ujęcia wody w miejscowości Legnawa. Legnawa leży wprawdzie na Słowacji, ale od Muszyny dzielą ją tylko dwa kilometry, więc postanowiono, że wodę prześlą do Polski rurami.
Na przeszkodzie stanął rząd Słowacji, któremu bardzo zależało, aby Muszynianka jednak nie mogła zrealizować planu. Tak bardzo, że w międzyczasie, gdy Polacy mieli już po stronie słowackiej dość dużo poczynionych przygotowań, Słowacja... zmieniła konstytucję. I ktoś mógłby pomyśleć, że było to całkiem przypadkowe, ale Słowacy dodali artykuł o ochronie wód jako punkt CZWARTY konstytucji.
Zatem dzięki Muszyniance pierwsze artykuły konstytucji tego kraju wyglądają teraz dość kuriozalnie:
1. Republika Słowacka jest demokratycznym państwem prawnym (...)
2. Władza państwowa pochodzi od obywateli (...)
3. Terytorium Słowacji jest jednolite i niepodzielne (...)
i uwaga, uwaga:
4. Transport wody wydobytej ze zbiorników wodnych znajdujących się na terytorium Republiki Słowackiej przez granice Republiki Słowackiej pojazdami lub za pomocą wodociągów jest zakazany. Zakazu nie stosuje się do wody przeznaczonej na użytek osobisty, wody pitnej rozlanej na terenie Republiki Słowackiej do opakowań konsumenckich oraz naturalnej wody mineralnej butelkowanej na terenie Republiki Słowackiej, jak również do udzielania pomocy humanitarnej i pomocy w sytuacjach kryzysowych. Szczegóły dotyczące warunków transportu wody na własne potrzeby oraz transportu wody przeznaczonej do pomocy humanitarnej i pomocy w sytuacjach kryzysowych określi ustawa.
#ciekawostki
może i podwaliłem, ale chociaż się przyznaję