Pracujesz przed kompem, to się w końcu rusz! Przez brak wystarczającej ilości ruchu na codzień przez ostatnie 4 lata chodzenie po górach było dla mnie mocno utrudnione. Schodzenie z góry graniczyło z cudem przez kontuzje kolana. Po kolejnej kontuzji jaką złapałem podczas biegania(shin splints) 5 miesięcy temu postanowiłem wziąć się z fizjoterapeutą za łydkę i przy okazji kolano. Zacząłem chodzić na siłownię, zrzuciłem 5kg, wzmocniłem nogi i generalnie całe ciało i dzisiaj pierwszy raz po rocznej przerwie w wędrówkach wybraliśmy się z Żoną w Gorce w dość ciężkim sniegowo-błotnym terenie i kolano nie boli, zrobilismy ~10km i ~26k kroków. W końcu można było się skupić na podziwianiu natury, a nie mysleniu jak dotrzec spowrotem do auta. Radość niesamowita, widoki sztos, motywacja do dalszych ćwiczeń ! #gory
Tak trzeba żyć!
Zaloguj się aby komentować