#seks

16
345

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Pytanie do niebieskich pasków. W jaki najciekawszy sposób uprawialiście masturbing? Ja kiedyś wyruchałem fotel (w oparcie).
#pytanie #seks #gownowpis #masturbacja
uraczmnieurna

Nie chciałbyś nawet wiedzieć....

Foxbat

@Pimenista2 opieeeeeee

Zaloguj się aby komentować

Blackpillowa opinia o filmie "Szesnaście Świeczek"
Kujon Ted, który w autobusie próbuje zagadać do bohaterki jest traktowany przez nią jak kawałek gówna. Jej twarz wyraża zdrowe obrzydzenie do jego słabych beta genów-podobne obrzydzenie widać na twarzy siedzącej po drugiej stronie dziewczyny przyglądającej się zalotom Teda. Ted nie zrobił wtedy nic złego-odważył się podejść i zagadać do dziewczyny, która mu się podoba. Został potraktowany okrutnie tylko dlatego, że nie jest atrakcyjny. Uczucia przegrywa genetycznego są nic nie warte, po bohaterce spłynie to czy sprawiła mu przykrość-dla niej jest genetycznym ścierwem niegodnym przekazania genów komukolwiek. Bohaterka woli fantazjować o seksie z Afroamerykaninem (kobiety wbrew pozorom zwracają bardzo dużą uwagę na wielkość penisa) i przede wszystkim szkolnym przystojniakiem o symetrycznej twarzy, zarysowanej szczęce, muskularnej sylwetce. Kobieta podświadomie odczuwa, że takie nasienie nie może się marnować-takie geny musza przetrwać choćby ich posiadacz był dupkiem i prostakiem. Geny przegrywa nie mają natomiast żadnej wartości choćby był i wrażliwym intelektualistą. Kobiety wilgną wobec siły, dominacji, agresji i przede wszystkim dobrego wyglądu. Sofizmaty na temat bogatego wnętrza, wrażliwości czy inteligencji to bajki. Film dobrze to pokazuje.
#blackpill #dickpill #filmy #film #logikarozowychpaskow #rozowepaski #penis #genetyka #zwiazki #zwiazki #seks #redpill #przegryw #przemyslenia #takaprawda
8858cf64-c01d-4b7f-bb3b-ff1d0e0374ed
Quake

@BigKahunaDick analogiczna sytuacja występuje w przypadku brzydkiej dziewczyny i dobrze. takie geny powinny zginąć.

nyszom

@BigKahunaDick a może taki schemat filmów, gdzie laska leci na chada, a potem wybiera nerda, mają pokazać kobietom, że się mylą i powinny od razu wyjąć oczy z dupy, i nie kierować się jakimiś podłymi instynktami?!

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio na różnych forach zauważyłem ogromne spermienie do będącej obecnie na topie Jenny Ortegi. Wielu upatrywało w niej mityczną "szarą myszkę"... otóż nic bardziej mylnego. Ortega wielokrotnie dawała do zrozumienia, że zamiast chuderlawego wymoczka woli ogromną lufę Afrykańskich Herkulesów. Polecam przede wszystkim film X, gdzie grała dziewczynę przegrywa z mikrusem, by ostatecznie oddać się na jego oczach czarnemu Bullowi z pytą 30 cm. Jeszcze wprost wypowiada tam zdanie, że robi to tylko "dla wielkiego khutasa" . Jej biały chłoptas po wszystkim się załamał i płakał pod prysznicem jak ostatnia pisda. Nie mógł znieść widoku jej zwierzęcego pożądania względem Czarnego.
Tak to już jest. Każda szara myszka okazuje się w końcu taką samą samicą jak każda inna-dostaje wścieklizny macicy na widok samca wyższej jakości.
Brutalny dickpill.
Natura.
#dickpill #filmy #seks #p0lka #szaramyszka #rozowepaski #logikarozowychpaskow #natura #zwiazki #mokebe #jennaortega #takaprawda #pornopani #genetyka #psychologia
6eab7c59-b362-4c64-bfcc-029b5ba5f74c
wrukwiony

#przegryw to chyba autorski tag xD

rzuf

@BigKahunaDick na wykopie się spłakałeś i wrzuciłeś na czarno jak robiłem sobie heheszki, bo tobie z innych żartować wolno, ale z ciebie już nie xD No, ale każdy z mikrusem jest hipokrytą, brutalny dickpill. Natura.

Zaloguj się aby komentować

#anonimowehejtowyznania
Krótka piłka - związek 5 letni, mając 24 lvl.
Wolelibyscie być z typowym materiałem na żonę, gdzie interesuje się Wami, dzieli obowiązki domu, ale jest beznadziejny seks od kiedy opadło zauroczenie z 3 lata temu (różnice libido, były badania, wizyty u specjalistów)
Czy pójść w nieznane, bo jednak zawsze się wydaje, że może być z kimś innym "lepiej"?
Różowy teraz chodzi do specjalisty, ale i tak uważam, że "ten typ tak ma" i po co zmieniać kogoś na siłę.. Chociaż teraz sama z siebie chce zmiany, ale ja czuję, że jej nawet raz na kwartał by wystarczyło (sam problemu z kobietami nie mam, więc to nie problem w zachowaniu, zmianie w wyglądzie czy nudzie w związku)
Tu jest pewnie, spokojne, normalne życie, ale prawie totalnie bez seksu, co widzę, że jest ogromnie frustrujące mając duże potrzeby i ponadprzecietne wyniki testosteronu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zastanawiam się na ile po kilku latach w związku ma się i tak takie myśli, chociaż jednak seks to fundamentalna sprawa i taka miłość platoniczna to wcale nie jest szukanie ideału, a bardziej jedna z podstawowych cech doboru partnera pod siebie
#seks #zwiazki #rozowepaski #rozowypasek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #640e4003c2590b3574520425
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
BettyLou

@anonimowehejto Powiem tak - jeśli seks jest dla Ciebie ważny teraz, to duża szansa że będzie ważny i później, nie jest wcale powiedziane że po 35, 40 Ci spadnie libido. Udany seks i dopasowanie seksualne to jest coś cudownego, wtedy czujesz że żyjesz. Nawet teraz mam ciarki jak sobie pomyślę o tym co robiliśmy choćby wczoraj, a jesteśmy ponad 12 lat w związku. Powiem więcej, z biegiem czasu ten seks staje się coraz lepszy. To niesamowicie spaja dwoje ludzi, kiedy czujesz że możesz robić dosłownie wszystko z osobą którą kochasz, spełniać fantazje i czerpać z tego obustronną przyjemność. Udane życie w sypialni przekłada się potem na życie codzienne, uwierz mi. Inaczej patrzysz na partnera, mniej się wkurzasz o pierdoły, chętniej się godzisz po sprzeczkach, jest ten spontaniczny flirt, spojrzenia, uśmiechy, życie ma smak i czujesz taką satysfakcję.


Moim zdaniem jeśli ona teraz nie ma ochoty niemal wcale, to mała szansa że się nagle pewnego dnia zmieni w kocicę w łóżku. Chociaż jest jakaś mała szansa że się rozkręci. Niech wykluczy kwestie zdrowotne a potem porozmawiajcie i zobacz co powie, jak zareaguje. Możliwe że się czegoś wstydzi, obawia. Możliwe że dla Ciebie będzie robić pewne rzeczy "z obowiązku", żeby Ci zrobic przyjemność, ale pytanie czy Ty chcesz taki wymuszony seks kiedy ona nie będzie miała z tego szczerej frajdy i będzie tylko zerkała na zegarek kiedy koniec? Prawdopodobnie zależałoby Ci na tym aby to partnerka tez wykazywała inicjatywę, kusiła, sama proponowała. Z początku pewnie by to działało, ale co może być potem? Mogą znaleźć się wymówki, że a to dziecko, a to praca, a to zmęczenie a w Tobie będzie sie rozkręcac frustracja.


Jesteś jeszcze bardzo młodym chłopakiem, masz jeszcze czas i nie musisz deklarować się już teraz na ślub i zobowiązania z osobą która Ci nie do końca odpowiada. W tym wieku możesz jeszcze znaleźć bardziej dopasowaną partnerkę, problem może pojawić się dopiero koło 30. Oczywiście odpowiednio dopasowaną osobę do życia też nie jest łatwo znaleźć, dlatego odpowiedz sobie na pytanie jak bardzo Ci na niej zależy i co jest dla Ciebie ważne. Miej na uwadze to że frustracja seksualna może być na tyle duża że już nie wytrzymasz tak dłużej, ale będą już dzieci, kredyt, itd. Porozmawiaj z nią i zobacz co ona jest w stanie dla Ciebie zmienić i czy to będzie zmiana na stałe czy tylko na chwilę, a co gorsza tylko do momentu ślubu, a po ślubie kiedy będziesz "zaklepany" to martwa sypialnia - tak też może się zdarzyć.

anonimowehejto

OP: @BettyLou: bardzo, bardzo Ci dziękuję. Faktycznie można przez kilka miesięcy spróbować, jeśli wykaże inicjatywę popracować nad sobą/ze specjalistą.


Zastanawiał mnie ten strach co pisali tutaj niektórzy, że może to lepszej osoby się nie znajdzie, ale jakoś średnio widzi mi się czekanie 10-15 lat aż "może" mi się mi zmieni, a jej trochę polepszy.. Taka niewiadoma na lata młodości to średnia sprawa.


Ja również się badalem i mam super wyniki między innymi testosteronu, lekarz pytał się czy to naturalne - bo sporo za normę. Więc pewnie też mi nie przejdzie za prędko... Różnimy się też temperamentem życiowym, więc cechy "dobrej, opiekuńczej żony" to podstawa, więc z kimś innym też można czegoś takiego szukać. (w 2 strony)


A powiedz mi rzeczywiście po tylu latach łóżko aż tak nie powszednieje prawie do "0"? Zastanawiałem się, że może to normalne po kilku latach związku, ale jednak pisałaś, że nawet z duuuzo większym stażem dalej jest ten ogień.


Widocznie wystarczy się dopasować i po prostu chcieć?




Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)


Zaakceptował: HannibalLecter

BettyLou

@anonimowehejto

Faktycznie można przez kilka miesięcy spróbować


Ja zawsze będę zwolenniczką naprawiania związków, zamiast od razu wymieniać na inny. Często da się różne rzeczy zmienić, ale do tego potrzebna jest wola obu osób. Szkoda skreślać 5-letni związek skoro zawsze można dać sobie jeszcze szansę, skoro reszta dobrze u Was gra.


strach co pisali tutaj niektórzy, że może to lepszej osoby się nie znajdzie


Ryzyko zawsze jest. Może znajdziesz lepszą, a może już nigdy nie spotkasz osoby z którą byś się tak dobrze dogadywał jak z tą. Przyszłość to niewiadoma, i o tym czy pewne decyzje okazały sie słuszne przekonujemy sie dopiero z perspektywy czasu. Plus jest taki że jesteś jeszcze młody i spokojnie sobie kogoś znajdziesz, im będziesz starszy, tym trudniej, a zwłaszcza po 30.


średnio widzi mi się czekanie 10-15 lat aż "może" mi się mi zmieni, a jej trochę polepszy..


Jesteś młody, hormony działają jak należy, libido wysokie a nie masz jak z tego korzystać, to tak jakbyś był głodny, przed sobą miał suto zastawiony stół, a nie mógłbyś zjeść. Seks raz na kwartał to 4 razy w roku, my tyle razy to robimy tygodniowo. I co, przez 10-15 lat będziesz czekał aż Ci się odechce? Może wcale Ci libido nie spaść, przecież nawet po 50, 60 ludzie normalnie uprawiają seks.


Więc pewnie też mi nie przejdzie za prędko...


Wiesz, nie wiadomo. Może przejdzie a może nie. Mi sie wydaje że to może być związane z tym że jak ktoś nie uprawia regularnie seksu to ten testosteron spada i libido zanika. Kiedyś czytałam jakieś badania o tym że regularny seks dobrze wpływa na testosteron i ogólnie zdrowie, więc równie dobrze możesz ochotę na seks do starości.


cechy "dobrej, opiekuńczej żony" to podstawa


Zgadzam się, ale dobra żona też powinna rozumieć potrzeby partnera, i rozumieć też biologię mężczyzn po prostu. Zadowolony seksualnie mężczyzna to dużo lepszy mąż i związek, koniec kropka. Niezaspokojony mężczyzna chodzi rozdrażniony, wkurzony, może wpaść w depresję, fizycznie mogą boleć jądra, mogą pojawić się nawet żylaki jąder. To jest po prostu troska o drugiego człowieka, która przejawia się też w tej dziedzinie życia która jest przecież potrzebą fizjologiczną, jedną z podstawowych.


A powiedz mi rzeczywiście po tylu latach łóżko aż tak nie powszednieje prawie do "0"? Zastanawiałem się, że może to normalne po kilku latach związku, ale jednak pisałaś, że nawet z duuuzo większym stażem dalej jest ten ogień.


Różne były etapy, bywały okresy kiedy tego seksu było mniej, bo były różne perypetie życiowe, problemy, choroby, pewne leki, ale koniec końców zawsze staraliśmy się dbać o tę sferę i powracać do regularności i częstotliwości kiedy jż wychodziliśmy na prostą. Też ta sfera u nas ewoluowała, dojrzeliśmy, odkrywaliśmy swoją seksualność coraz bardziej, próbowaliśmy nowych rzeczy, bo bywały okresy kiedy wkradała się rutyna i nuda, nie powiem że nie. Im człowiek jest starszy to wręcz moze bardziej rozkwitnąć, tak jak owoc kiedy jest im dojrzalszy to tym słodszy. Więc niektórzy piszą, że ta sfera gaśnie, ale ja twierdzę że może się rozwinąć i wyjść na wyższy poziom. Wtedy tak jak pisałam, czujesz że żyjesz i czujesz smak życia. Ale też nic nie dzieje się samo, aby tak było, potrzeba chęci i wysiłku obu stron. Nie będę też tutaj się zbytnio rozpisywać o szczegółach na forum publicznym, jeśli chciałbyś porozmawiać, to zapraszam na priv, nie ma się czego wstydzić


Widocznie wystarczy się dopasować i po prostu chcieć?


Ja uważam że dziewczyna po prostu musi lubić seks, lubić te sprawy, mieć to "coś" w tej sferze. To się czuje, czy ma z tego rzeczywistą frajdę, czy lubi sprawiać przyjemność facetowi (niektóre kobiety uwielbiają robić loda, a inne się brzydzą). Takie cechy wcale nie oznaczają ze kobieta jest "latawicą", skłonną do zdrad i atencji od innych! Można być przykładną, dobrą, wierną żoną a w sypialni być szaloną, zboczoną kocicą - tylko dla swojego faceta. Jeśli natomiast dziewczyna sie wstydzi rozebrać, chce to robic po ciemku, trzeba ją namawiać do wszystkiego, no to niestety źle to wróży. Chociaż może sie zmienić na lepsze, bo kobietom seksualność rozwija się z wiekiem, osiągając szczyt libido koło 40. Też nie wszystkim, bo wiele kobiet najchętniej zrezygnowałoby z seksu całkowicie po 25 r.ż. lub po dziecku. Także wybór partnerki jest ciężki, bo trzeba balansować między różnymi cechami i trochę wybierać co jest ważniejsze, bo nigdy nie dostaniesz wszystkiego, tak żeby wszystko idealnie grało. Związek to sztuka kompromisów, nauki siebie nawzajem, tak aby budować coś trwałego razem.


Porozmawiaj z nią, daj jej szansę, może ona nie jest świadoma jak się czujesz, jakie jest to dla Ciebie ważne. Wiedz też że masz prawo dbać o siebie i żyć tak aby być szczęśliwym. Jeśli nie czujesz się dobrze w tym związku, coś Ci nie gra, na myśl o przyszłości jesteś przygnębiony no to czas na zastanowienie sie, a może nawet na rozstanie, póki jest czas.

Zaloguj się aby komentować

#anonimowehejtowyznania
Kiedyś razem z dziewczyną i jej przyjaciółką wzięliśmy u mnie na kwadracie trochę mdma. Jak wiadomo, po tym specyfiku ludzie robią się strasznie mili, otwarci, a stosunki między nimi się zacieśniają. Nawet rozebranie się do samej bielizny przy brzmieniu dobrej muzyki nie jest czymś dziwnym. Tak było właśnie tamtego wieczoru. W pewnym momencie moja dziewczyna będąca w euforycznym stanie bez chwili zawahania zakomunikowała, że ów przyjaciółka może śmiało ze mną spróbować coś ten tego (ekhem), od czasu do czasu przypominając, że śmiało możemy zrzucić z siebie resztę ubrań. Jakieś resztki rozumu, pomimo odmiennego stanu mojej świadomości, przemówiły mi do rozsądku i odmówiłem wszelkim dalszym czynnościom, które mogłyby pikantnie wzniecić atmosferę naszego "spotkania". Już nie jestem z tamtą dziewczyną od 3 lat. I wiecie co? Przypominam sobie o tym od czasu do czasu i k*rwa żałuję, bo miałbym pewnie nieziemski trójkąt z tymi seksownymi dziewczynami. Nie wiem co mi do łba strzeliło, żeby zachować się jak przystało... crying like a simp
#narkotykizawszespoko #zwiazki #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #640cb443651b5e31ce2b1918
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
BettyLou

@anonimowehejto W tamtym momencie tak zadecydowałeś i tyle, dziś tego nie zmienisz. Jedyne na co masz wpływ, to teraźniejszość i przyszłość.

anonimowehejto

OP: @BettyLou Zdecydowanie tak. To tylko nic nie znacząca chwila, która nie miała większego znaczenia w moim życiu. Trójkąt z dwiema dziewczynami, mogłoby się wydawać, że to świetna sprawa, aczkolwiek w życiu jeszcze wiele może mnie spotkać :p Nie czas by żałować.




Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)


Zaakceptował: HannibalLecter

Basement-Chad

Też kiedyś nie wykorzystałem identycznej sytuacji i wiem, że drugiej takiej okazji w życiu już nie będzie. Po 15 latach nadal żałuję, że byłem taką przyzwoitką.

Zaloguj się aby komentować