Nienawidzę nienawidzę nienawidzę jesieni
uwielbiam jesień, depresyjną pogodę da się przekuć na nostalgiczne sentymenty - na półkach w mózgu leżą nie aż tak daleko od siebie, a zdecydowanie mniej negatywne uczucia - trzymajcie się tam w tej jesiennej chandrze i nie dawajcie się smutnym myślą, bo jak karuzela myśli raz się rozkręci to potem ciężko ją zatrzymać
Ja od zmiany czasu na zimowy zaczynam odliczać czas do przesilenia zimowego. W tym roku wypada ono 21 grudnia
Jesień jest OK. Jest dużo świąt: 1, 11 listopada, coś się dzieje, otoczenie się zmienia z dnia na dzień. Potem mikołaj i kolejne święta w perspektywie. Masz jeszcze dużo witaminek z lata zmagazynowanych. Gorzej kiedy przychodzi styczeń i zima bez śniegu. Perspektywa 4 miesięcy monotonnej szarówo-chlapy, aż do maja, to jest dopiero dół.
Zaloguj się aby komentować