Jak postanowiłem, tak zamierzam się trzymać mojego postanowienia odnośnie szerzenia swojego hobby w Hejto.
Na dzisiejszy stół leci krótka recenzja i przedstawienie systemu "Ostrza w Mroku" od Johna Harpera.
O czym jest ten RPG?
Ostrza w Mroku to gra o łotrzykach i szajce, którą stworzycie i będziecie rozwijać poprzez dokonywanie brawurowych skoków na inne gangi, czy punkty strategiczne.
Tak moi drodzy, to jedna z tych gier, gdzie możecie grać złolami i być po tej przeciwnej stronie muru ;D
Gdy już wybierzecie typ swojego łotra(szpieg, kultysta, mięśniak itd.) dokonujecie wspólnie z innymi graczami wyboru typu szajki. Ten wybór to klucz do wszystkich sesji ponieważ w zależności od tego czym się będziecie parać, w takim stylu będą wasze skoki!)
W jakich klimatach jest osadzony setting?
Wszystko rozgrywa się na terenie Zmierzchomurza, gdzie ciemność panuje 24h na dobę, ponieważ słońce zostało roztrzaskane.
Cała gra przypomina trochę klimat lat 70-80 XIX wieku. Świat utonął w mroku, oceany zamieniły się w czarne breje, a ludzie nauczyli się korzystać i wytwarzać elektroplazmę, by uwolnić chociaż iskrę światła.
Znajdziecie tam również elementy fantastyczne takie jak duchy, wampiry oraz magie i rytuały!
Mechanika
Prosta, szybka i intuicyjna oparta na rzutach kostkami D6. Bierze tyle kości ile wynosi poziom waszej cechy, umiejętności lub kręgu szajki, następnie ustalacie w jakim położeniu znajdują się postaci graczy i określacie jaki będzie efekt tego rzutu. Rzucacie, wybieracie najwyższy wynik lub jeżeli nie posiadacie danej umiejętności najniższy wynik z dwóch kości i cała reszta dzieje się sama! Więcej o mechanice rozpiszę się w osobnym wpisie na swoim blogu
Dodatkowo Mistrz Gry dostaje narzędzia w postaci zegarów postępów, które potrafią świetnie namieszać ale jednocześnie pomagają śledzić różne poczynania graczy jak i postaci niezależnych czy innych gangów.
Skoki
O yeah, dotarliśmy do kwintesencji tego systemu czyli brawurowe skoki łotrzyków. NO DOBRA, ale dlaczego są one tak super?
Jest to główny core tego RPG, podczas gdy inne fazy rozgrywki są spokojne i z reguły mało emocjonujące to jest prawdziwa huśtawka emocji!
Gracze określają cel oraz wybierają typ planu. Powiedzmy, że chcą to zrobić po cichu. Dodają jakiś szczegół do planu np, że będą wchodzić do lokalnego domu nielegalnych gier poprzez kanały i... rzucają na wejście. Ten rzut decyduję o tym w jakim położeniu Bohaterowie Graczy(BG) się znajdują - może się zdarzyć tak, że zaczną w położeniu desperackim i już na samym starcie mają kłopoty.
Właśnie, po rzucie na wejście akcja przeskakuje od razu do skoku! Nie do tego jaką łódką płyną, czy zakradają się przez każdy śmietnik, od razu do serca skoku. Jest to taki przeskok jak klatka w filmie - w jednym momencie widzicie profesora tłumaczącego plan, a w drugiej sekundzie akcja przenosi się do skoku.
Później oczywiście, następują już również normalne rzuty, ale chciałem opowiedzieć o tym co jest moim zdaniem najfajniejsze w tym systemie!
Co jest na plus?
+ przede wszystkim ten RPG wymusza zmianę stylu grania i prowadzenia. To nie jest typowy młotek, dnd, czy nawet zew cthulhu - tutaj akcja zapierdala i wymaga sporej kreatywności i improwizacji zarówno od graczy jak i MG
+ prosta i szybka mechanika
+ otwarty świat, który można łączyć z inspiracjami z gry Dishonored
+ cena podręcznika(ok 120 zł wersja papierowa lub około 70 złotych wersja digital) i wielkość(a5)
+ nieograniczone praktycznie zasoby tworzenia własnych przedmiotów, mechanizmów i budowy świata
Co jest na minus?
- mały wybór szajek i łotrzyków
- może być trudny do zrozumienia dla osób początkujących
I to wszystko! Oczywiście to nie wszystko co jest w poderku, ale skupiłem się na tych najważniejszych elementach, które mi się podobały najbardziej!
Dajcie znać czy taka forma wpisów wam odpowiada, czy coś byście zmienili
Zapraszam do obserwowania mojego tagu "keytorpg"
#keytorpg #gry #gryplanszowe #gryrpg #gryfabularne #grybezpradu
@Agresywna_Kremowka potem przesiedliśmy się na Monster of the Week - jakość podręcznika i tego jak informacje są rozsiane - kompletnie inny poziom, a fun z gry podobny.
Nawet widzę, że kiedyś napisałem szkalująco recenzje systemu na blogasku (co to już nic nie piszę parę lat ;))
https://lochyilasery.wordpress.com/2018/09/23/czy-warto-blades-in-the-dark-2/
Ogólnie przez te ostatnie lata to dużo różnych systemów wypróbowałem. I dalej uważam, że PBtA to najlepsze co powstało w ostatniej dekadzie RPGowania.
Teraz lecimy w Vaesen
@Bhall i jak czesne się podoba? Dzięki za linka obczaję
@Agresywna_Kremowka czesne? oj coś mi mózg dzisiaj nie działa.
Zaloguj się aby komentować