#65ace56bcf4ac0227e44d6ad

0
1

#anonimowehejtowyznania


Zaczynam się ostatnio mocno zastanawiać czy nie przegrałem sobie życia. Czas leci, a mi chyba nie bardzo wyszło. Nic z tego, co sobie kiedyś tam zakładałem i wyobrażałem nie poszło tak jakbym chciał.


Sytuacja w skrócie wygląda tak.


Po studiach popracowałem trochę i wyjechałem za granicę. Tam mi nie wyszło i musiałem wrócić do domu rodzinnego. Jako że duże miasto, to bez problemu znalazłem pracę. Przy okazji rozpadł się mój związek. W międzyczasie zrobilem podyplomowe, jakieś szkolenia, kursu i zmieniłem niedawn branżę i pracę na lepszą. Niby nie wygląda to źle, ale mija już 3 rok, 35 na karku, a ja dalej mieszkam u rodziców. Myślałem zawsze, że w tym wieku będę już na swoim z rodziną i może dziećmi. Większość znajomych ma rodziny, mieszkania lub domy i pytają kiedy moja kolej. A ja nie widzę za bardzo wyjścia z obecnej sytuacji. Cena mieszkań to jakaś abstrakcja. Wizja kredytu i życia od wypłaty do wypłaty z zerowym marginesem błędu mnie przeraża. Najem wcale nie wychodzi dużo lepiej, a jak mam mieszkać z kimś, to chyba już wolę u rodziców. I tak tam tylko śpię. Mam jakies swoje zajecia, pasje i raczej całe dnie spedzam poza nim. Zwiazki wcale mi nie idą, chyba przez obecną sytuację nie jestem za bardzo atrakcyjny. Czuję presję własną oraz otoczenia i zaczynam wątpić, że jest jeszcze nadzieja, że uda się to zmienić i nie jest już za późno.





Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo

Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną

ID: #65ace56bcf4ac0227e44d6ad

Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter

anonimowehejto

OP: @anonimowehejto: po pierwsze przy pracy zdalnej mi odbija. Tracę granicę praca dom. Ten tryb pracy nie jest dla mnie. A dwa że niedawno się przebranżowiłem więc nie bardzo jestem na pozycji zmiany pracy bez doświadczenia.




Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)


Zaakceptował: HannibalLecter

NiedyspozycjaRzeczywistosci

@anonimowehejto Czy mógłbyś napisać coś więcej dlaczego nie wyszło z pracą za granicą? Jaki kraj? Branża? Czy znałeś język lokalny?

anonimowehejto

OP: @NiedyspozycjaRzeczywistosci: pojechałem do Anglii. Branża inżynieryjna. Jezyk nie stanowił wiekszej bariery, ale zawsze byłem obcy i dało się to odczuć. O ile w biurze było ok, choć nie zawsze, tak po pracy zostajesz sam. Znajomych żadnych na miejscu nie masz. Polaków po nieprzyjemnych doświadczeniach unikałem. Po jakimś czasie miałem już dość. I tej pracy, mieszkania tam i relacji na odległość.




Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)


Zaakceptował: HannibalLecter

Zaloguj się aby komentować