@RKS_Huwdu_Hooligans
Z tego co pamiętam to przecież Tata Kazika dotłoczona była na innym kolorze płyty To inny produkt xD (tak, też ją mam ;P)
Ogólnie podzielam Twoją opinię co do Pietrzaka, najbardziej spaliłem się na reedycji winylowych "Posłuchaj To Do Ciebie", "Spokojnie" i "Kaseta" na CD w trzy paku - 20 letnie winyle się lepiej trzymają niż ten szajs xD
To było takie tandetne gówno, że strach. Wkładka tylko od strony okładki była chyba zadrukowana, a druga strona biała..
Od tamtego czasu jakość minimalnie idzie do przodu, przynajmniej samych opakowań i nośników.
Już pomijając zupełnie, że nie dość, że 'limitowane' edycje to jeszcze tylko 'preordery'
No cóż - szczerze to mnie te numerki też nie bawią, kupiłbym z nimi czy bez, oczywiście fajnie jakby to kosztowało z 50zł mniej, ale na szczęście mogę sobie pozwolić bez odmawiania sobie innych rzeczy
No i tak jak pisałem - dla mnie to głównie most połączenia z ojcem, kolejna okazja do spędzenia wspólnego czasu bez zawracania gitary, ale też coś co mnie po części ukształtowało jako człowieka bo przy tekstach Kazika i jego ojca nie da się przejść bezrefleksyjnie. Mocno nostalgiczna sprawa.
Ludzie widać za to płacą, popyt jest cały czas, za bazową cenę można sprzedać zawsze bo znajdą się chętni, a jak człowiek się leciutko postara to i zarobi (aczkolwiek nie przewiduje w swoim życiu sprzedaży Córka dostanie w posagu ;)).
Poczekamy na ostatnią część, z którą będzie album, na który najbardziej liczę (do którego zresztą kupujący płytę K mogli wysłać swoje fotki z szansą na trafienie na strony albumu - więc teoretycznie jest to jakaś wartość 'dodana').
Peace yo.