Na pierwszym zdjęciu tzw. antivortex. Mimo, że wygląda to jak rura od domowego klimatyzatora czy osuszacza powietrza to nią nie jest. Takimi przewodami owija się sekcje wieży turbin wiatrowych (akurat u tego producenta) i ma to na celu "rozbicie" wiatru. Podobnego systemu używa również SGRE. Na zdjęciu akurat system używany przez GE. Inny wielki producent stosuje inne rozwiązanie, tzn. TID - Tower Installation Damper; puszkę o wadze ok. 5t, która zawieszana jest na topowej sekcji wieży i tak dociążając ją ma zapobiegać oscylacji.
"Rozbicie" wiatru ma zapobiegać wpadnięciu wieży w oscylacje co może być niebezpieczne zarówno dla sprzętu i materiałów (straty finansowe), jak również spowodować zagrożenie dla życia bądź zdrowie techników, którzy wówczas mogliby się w takiej wieży znajdować (straty w ludziach są nieprzeliczalne, a do tego dochodziłyby jeszcze straty wizerunkowe firmy - te już można przeliczyć).
W bonusie filmik z przejazdu dźwigu samobieżnego Liebherr LR1750 i fotka z załadunku nacelli na barkę.
#oze #renewables #wtgjarezza #pracbaza i #zalesie bo ze względów ode mnie niezależnych kończę ten projekt i przychodzi mi szukać nowego zlecenia.
https://streamable.com/elohcz
PS. Nie wiem czemu ale hejto antivortex dodało w komentarzu tylko, a nie chciało dodać w głównym wpisie...