#telefony #oswiadczeniezdupy
Mam taką głupią manię żeby mieć wytrzymalszy telefon od firmowych telefonów ale też z dużą baterią. Pamiętam kiedyś monster X5 pro, bateria 5000mah, naprawdę 4 dni użytkowania potrafił zrobić. Ale wytrzymałość zero. Przetrenowałem Samsungi Xcover, trzy kolejne modele, jak odeszli od fizycznych przycisków pod ekranem to same brzydkie słowa mi przychodziły. Baterie dno a sam telefon wcale wytrzymalszy nie był, cenowo kosmos.

Marzył mi się cat s61 ale bateria mizerna, cena wysoka. Trafiłem na doogee, model s68 pro. Bateria 6500mAh, dwa dni wytrzymuje (w pracy korzystam wiecznie że schematów elektrycznych w telefonie), niestety chiński smartfon lubi powygaszać apki w tle i nie działają powiadomienia. Ostatnio drugi raz pękł digitizer, mimo że wbrew pozorom uważam na ten telefon, ani razu nie przejechałem po nim aitem.

A że ja się na błędach nie umiem uczyć to trafiłem na kolejnego cudaka.

Fossibot f102. Sporo pamięci, gigantyczna latarka na dupce i porządna chińska bateria 16500mAh, pół kilo wagi.
Co może pójść nie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) ...

Z większą baterią kojarzę chyba tylko energizera, 20Ah, ale fossibot kosztuje poniżej 900zł. Trzymajcie kciuki żebym nie spłonął podczas snu.
macgajster

Czekaj, czekaj... 16,5 Ah?! Jeśli to nie jest chińska pojemność, to ten telefon jest cegłą.

StepujacyBudowlaniec

@Hejto_nie_dziala trzeba było sobie Hamera kupić - wytrzymałe i z reguły z dużą baterią

Johnnoosh

@Hejto_nie_dziala Paradoksalnie bardziej wytrzymałe są lekkie telefony, duża masa baterii powoduje pęknięcie wyświetlacza. Do tego pokrowiec z klapką przykrywającą ekran i szkło na ekran i wystarczy.

Zaloguj się aby komentować



#programowanie #opensource
Parezywek

Ktoś się sfrustrował i wyprodukował film.. open source robiony tylko przez hobbystów .. po godzinach … bez projektantów i kierownictwa projektu … przeczy temu chromium, Firefox, Linux, choćby i Gnome.. ale też Steam Deck (Git, Eclipse czy Docker to szara strefa - w końcu są dla programistów :) )

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Ja jebie, Gimp. Ta nieudana odnoga softwaru, 30 lat już go klepią, dalej nie potrafią wyjść poza wersję 2, a projekty które powstały 10 lat później jak choćby Krita, nie mówiąc o relatywnych "świeżynkach" jak Photopea przeganiają go o całe dekady. Ja pierdole, szkoda gadać. 


A to tylko 1 program. A na to nachodzi zjebany UI, nawet mi się nie chce pisać tego od początku, więc przekleję po prostu swój komentarz, który tu na hejto już raz na ten temat popełniłem. Interfejsy. Z braku dobrego określenia zawsze używam słów, których raz użył mój kumpel kiedy gadaliśmy o tym temacie- to jest po prostu... interfejs, który śmierci open sourcem. Patrzysz na to i od razu wiesz- o, to jest na stówę open source, ulepiony w jakimś GCC, QT albo innym kurwa gnomie w JSie. Lata mijają, programy ewoluują, a te opensourcowe potworki dalej zostają takie same. Tak samo stare, brzydkie, odstające i z tymi charakterystycznymi wypukłościami co za czasów XP, ohydnym beżowo/kremowym tłem i krzywo ułożonymi ikonami pasującymi do interfejsu jak pięć do nosa. Żadnego konkretnego UXowca te projekty na oczy nie widziały, albo widziały i gość po zobaczeniu z czym ma dealować strzelił samobója byleby tylko się od tego uwolnić.


I tak, zgadzam się- w 80% przypadkach open sourcowy odpowiednik może zastąpić wiodący program komercyjny w mniejszej skali... ale tylko pozornie. Ale jak się bliżej przyjrzeć, to z jakiegoś powodu tak się nie stało, tak się nie dzieje i nie zanosi się na to, żeby się tak stać miało. I jest ku temu konkretny powód i nie mam tu na myśli szeroko pojętego "rynku", bo tam korpo umacniają swoją pozycję non stop choćby tak prozaiczną rzeczą jak wsparcie, a nie "hehe macie forum a resztę se sami dopiszcie bo wszystko jest otwarte", ale mentalność zwykłych użytkowników. Przegrali wojnę o rząd dusz długoletnim wąchaniem swoich pierdów w zamkniętym kółeczku i życiem w przeświadczeniu o swojej zajebistości. Bo ja powiem na swoim przypadku- jak mam się męczyć z używaniem programu, to po prostu wybiorę coś innego, nawet jak będę musiał za to zapłacić. Nawet przez chwilę się nie będę miał dylematu, ani mi nie będzie żal.


I nieważne czy to jest LibreOfficowy odpowiednik Worda/Excela czy ten nieszczęsny Gimp- wszędzie jest ta sama śpiewka. Odpalam Worda, chcę, formatuję dokument moimi zdefiniowanymi i zapisanymi stylami, dokument sam mi się praktycznie cały formatuje, robię sobie przypisy, buduję spis treści, ustawiam obramowania, marginesy, wyrównania, nawet jakieś turbo boomerskie rzeczy jak korespondencja seryjna się nie zastanawiam, a robota sama idzie. Excel? Siadam, odpalam i robię co potrzebuję- tabele, nazwane zakresy danych, formuły mające po kilka linijek, tabele przestawne, wykresy, walidatory danych oparte o dropdowny, dropdowny zależne od siebie, nawet w VBA którego szczerze nienawidzę coś jestem w stanie wyklepać na swoje potrzeby, niech to będzie formatowanie albo przeliczanie całego pliku, albo robienie nowego pliku w oparciu o dane z pliku istniejącego i wysyłka mailem. Nawet w Photoshopie, którego używam od wielkiego dzwonu, nie muszę się w ogóle zastanawiać co gdzie robić, interfejs jest spójny, przejrzysty i nieważne czy robię jakiś durny obrazek do shitpostowania z kumplem, czy coś poważniejszego albo dla zachcianki mojego hobby, co ma 50 warstw, maski, filtry, poziomy i transformacje, nieważne czy siadam do wersji z tego roku czy sprzed 20 lat- nie ma tego poczucia przytłoczenia. Wszystko jest jasne.


A tymczasem... otwieram Writera i już wiem, że jestem w dupie, bo widzę, że interfejs jawnie chce ze mną walczyć, a bardzo tego nie lubię, bo wtedy to ja zaczynam walczyć z nim. Albo mam do wyboru interfejs jebanego Worda 2003 z milionem menu do menu do menu i 3 kolumnami pstrokatych wypukłych ikonek poustawianych nawet nie w równej linii, albo jakąś zerżniętą imitację wstążek. I fajnie, że sobie implementuje pełny standard open document format ("hur nie to co ten gópi word dur"), tylko co z tego, jak mało kto w tym śmietniku pisze, komercyjnie to już w ogóle chyba margines marginesu, jak ktoś chce to dalej słać, to i tak się przełącza na XML, bo inaczej próba otwarcia Writerowego dokumentu w Wordzie może się skończyć katastrofą i potrafią znikać nie tylko obrazki czy formatowanie, ale i całe sekcje i to jest znany objaw (i tak, kumpel się na studiach na tym przejechał bardzo boleśnie, otarło się o ujebanie go na zaliczeniu semestralnym) i nikogo nie obchodzi powód, bo uwaga: większość używa Worda. Z Gimpem zresztą nie jest lepiej- fajnie, że przebudowali ten na wskroś zjebany pływający interfejs wymyślony chyba przez jakiegoś odklejonego ćpuna na klefedronie, ale co z tego, jak dalej masz jakieś ikony wjebane gdzieś w dupie na słupie i się weź domyślaj co która robi, bo są totalnie nieintuicyjne, a jakakolwiek ambitniejsza próba zrobienia czegokolwiek boleśnie człowieka uświadamia, czemu płatne rzeczy są płatne i czemu akurat za Photoshopa się płaci.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

30 lat rozwijania takiego Gimpa, obiecywania i dalej wygląda i działa jak ujebane na zaliczenie na studiach gówno, ale zrobili sobie z tego jakąś maskotkę open source'a i odmawiają jego ubicia, co się powinno stać już jakieś 10 lat temu najpóźniej. Słowo daję, że jedyną dobrą rzeczą jaka wyszła spod skrzydeł open source'a jest Blender, który IMO nie dostaje tyle uwagi na ile zasługuje. A nie, czekaj, Blendera za pysk trzyma Canonical, więc wcale nie taki open source, i wszystko jasne. Zresztą tak samo jak Ubuntu, Firefoxa i Thunderbirda.


Ale to nie wszystko, bo gdyby problem był na warstwie programowej, to ludzie by to naprawili. Prędzej, później, ale jednak, bo w końcu kod jest otwarty, a entuzjastów nie brakuje. I tu dochodzimy do osobistego piekiełka opensource, czyli... community. I tutaj już lata temu Lennart Poettering wyświadczył światu ogromną przysługę i opisał to środowisko, aż sobie to zapisałem, niestety strona z której to skopiowałem już nie istnieje I tego już się nie da wytłumaczyć żadną "nieracjonalną chęcią użytkowników do trzymania się płatnych programów", ani "niechęcią użytkowników na zmiany". Community open source'a samo często gęsto dodaje wielką cegłę do stosu powodów zwykłych userów, żeby go nie lubić.

d888fc9a-738e-4a6c-bf58-c8aaba4f24c4
DEAFCON_ONE

Co to za gównofilm – pomijając to że 90% współczesnych projektów stoi na OSS, to autor nie zadał sobie trudu żeby przybliżyć problematykę i pokopać. Dosłownie nawija 3 po 3 na podstawie tego co mu się "wydaje", dobierając fakty tak, żeby pasowały do jego tezy.


W 48 sekundzie mówi "że nie może dodać outline do tekstu", sugerując mocno, że to problem gimpa, a nie patentów adobe: https://patents.justia.com/patent/10922863. Clue jest takie, że od autora filmu spodziewałbym się, że pokopie trochę i przybliży dlaczego nie można tego robić.


Dalej autor wspomina, że free software "is about respecting users Freedoom, contrasting with big Tech that wants to harvest all your personal data, make you addicted to their product and lock down your users (…)" i… jak to się ma do free software? W jaki sposób free software temu zapobiega? Czemu nie wspomni po prostu podstawowych wolności i fajrant – tym bardziej, że jeśli korzystasz z free software server-side, to każda najgorsza rzecz i każde zgwałcenie dosłownej wolności użytkowników będzie halal (ale to jak FSF zapędziło się w kozi róg swoimi własnymi ideałami i jak nie ma nic żeby walczyć z wielkimi korpo które wykorzystują ich projekty bez jakichkolwiek problemów to temat na oddzielną dyskusję).


"now open source has come up with tons of great software, most great open source software is fairly small and only does a few things" co ja kurwa oglądam. Przecież to tak absurdalnie bzdurne twierdzenie, że trudno traktować ten film poważnie. PostgreSQL? Blender? Godot? Django? Praktycznie wszystkie języki programowania i toolchain wokół nich? Mógłbym siedzieć i wymieniać tak cały dzień.


Dalej trochę nie mam siły oglądać – autor coś pierzeli o finansowaniu open source, tworząc wizję jakoby rozwijali to tylko fanatycy-amatorzy, co nie jest prawdą – za takim inkscape stoi SFC https://sfconservancy.org/, za KDENlive KDE, za gimpem GNOME foundation… i fajnie byłoby jakby autor zadał sobie trud przeanalizowania tych danych, bo EKHEM, TWORZY NA TEN TEMAT MATERIAŁ KTÓRY OGLĄDAJĄ LUDZIE, RZEKOMO EDUKACYJNY.


I nie miałbym nic przeciwko krytyce samego softu, bo to można zrobić porządnie – że wspomnę tylko ten materiał, gdzie autor pastwi się nad musescore https://www.youtube.com/watch?v=4hZxo96x48A… i co ciekawe, później go zatrudnili do skądinąd udanego redesignu. Zamiast tego tworzona jest jakaś teoria spiskowa, która absolutnie nie trzyma się kupy

Zaloguj się aby komentować

Od pewnego czasu nawigacja Google w takiej sytuacji mówi mi "skręć w zjazd". Wydaje mi się że kiedyś było "jedź dalej prosto".
Wy też tak macie i też Was to denerwuje?
Czy może tylko na mnie coś testują?

#nawigacja #motoryzacja
bb4bf21c-73cc-4952-958f-6a54dbb437c7
sireplama

Strasznie mnie wkurza jak ma prostą drogę, zjazd po prawej a ta #$&@#$ nawigacja mówi skręć w lewo. Zanim trybiki się zakręca to już jestem na pozycji by zjechać z drogi

LovelyPL

Często tak jest, bo ktoś narysował tam rozjazd leciutko w lewo i nawigacja tak kieruje.

Ja za to znalazłem o wiele bardziej denerwujący błąd - objawia się na rondach i na zjazdach.

Polega na tym, że Google odtwarza tylko jeden komunikat zamiast dwóch.

Jeśłi powie: "za 400 metrów na rondzie drugi zjazd", to już nie mówi "zjedź z ronda". I odrotnie - nie powie "za 400 metrów na rondzie drugi zjazd", ale za to na samym rondzie powie "zjedź z ronda".

Przy zjazdach z np. autostrad jest to samo. Jeśli będzie komunikat "za 2 kilometry zjedź w prawo", to potem już przy samym zjeździe cisza. Albo odwrotnie - nagle komunikat "zjedź w prawo".

Naprawią to, albo i nie naprawią. Mapy google to teraz przede wszystkim słup reklamowy a nawigacja jest gdzieś pod koniec priorytetów.

No i trzeba ją kontrolować czy nie wrzuca nas na płatną drogę nawet jeśli zaznaczyliśmy żeby tego nie robiła.

Na Węgrzech dwa razy próbowała mnie skierować na płatne autostrady. Dopiero włączenie "unikaj autostrad i opłat" poprawło nawigację. Ale jak ktoś nie zauważy, to może być kosztowne.

monke

@psalek tak! Nie ma już "jedź dalej prosto" ani nawet "trzymaj się lewej strony" tylko te głupie "skręć w zjazd". Kurwa w jaki zjazd.

Zaloguj się aby komentować

Czy w firmie w której pracujecie, stosuje się sprzęt używany / poleasingowy czy raczej urządzenia nowe?
Mowa o serwerach, NAS'ach, laptopach, przełącznikach, routerach itd.

#komputery #pcmasterrace #siecikomputerowe #informatyka #programowanie

Czy w firmie w której pracujecie, stosuje się sprzęt używany / poleasingowe?

321 Głosów
Yossarian

Moj własny januszex, 5 lokalizacji, ok 40 os:


Wszystko poleasingowe. Laptopy, monitory, stacjonarne. Serwery, switche itd itp.


Nawet lampy uzywane. I regały paletowe.

madhouze

Nie tylko w firmie, ale też w domu

Marchew

Krótkie podsumowanie:

Ilość oddanych głosów: 321

76% sprzęt nowy

24% sprzęt używany

( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #mechanika
Nawet w niedzielę trzeba pracować.
Element potezebny do pracy w tygodniu, a w tygodniu to ja nie będę miał czasu.
Wymieniam stary analogowy obrotomierz na nowy cyfrowy.
Przyczyną jest uszkodzona przekładnia.
Dorobiłem adapter na wzór starego, powinno pasować.
myoniwy userbar
d3fd1878-9f2e-457f-8d5d-6375557e2c2a
myoniwy

@Felonious_Gru Tokarką, a czym można toczyć?

Nie mówimy o toczeniu kulek z nosa.

Felonious_Gru

@myoniwy wkrętarką i diaksem , krajzegą, no różne są sposoby, a z ciebie biały magik. Liczyłem na to, że nie masz frezarki tylko patent xd

Zaloguj się aby komentować

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że wchodzi w okres który zostanie zapamiętany jako "ostatnie chwile w miarę normalnej rzeczywistości".
jaczyliktoo

@StepujacyBudowlaniec pochwal się co zbudowałeś, co aż tak zmieni naszą rzeczywistość ( ͡° ͜ʖ ͡°)

StepujacyBudowlaniec

@jaczyliktoo dildo dla twojej starej

Felonious_Gru

@StepujacyBudowlaniec a co uruchamiasz?

StepujacyBudowlaniec

@Felonious_Gru twoją starą odpalam

Felonious_Gru

@StepujacyBudowlaniec uuu, o to rzeczywiście masz rację

dwaplusdwatocztery

trzyletnia zabawa w katar pokazała rządzącym że można wszystko z ludźmi zrobić i wszystko im wcisnąć

StepujacyBudowlaniec

@dwaplusdwatocztery pan Putin na Ukrainie pokazał, że można swój naród wysłać w maszynkę do mięsa i im się to podoba

festiwal_otwartego_parasola

@dwaplusdwatocztery chyba masz dziurę w foliowej czapeczce i cię w głowę przygrzało żeby 7mln nadmiarowych zgonów nazwać trzyletnią zabawą w katar

Zaloguj się aby komentować

Future Crew - Second Reality

https://www.youtube.com/watch?v=iw17c70uJes

Jedno z najlepszych dem na PC, a ma ponad 30 lat .
Grupa Future Crew zajęła pierwsze miejsce na Assembly '93.

Dodatkowo, dokumenty jak powstawało oraz autorzy po latach.
https://www.youtube.com/watch?v=LIIBRr31DIU
https://www.youtube.com/watch?v=tdWs_ZJL2c8

W 1995 roku członkowie Future Crew stworzyli Remedy Entertainment.

. #demoscena #muzyka #pc #pcmasterrace #retro #1993 #lata90 #retrocomputing #futurecrew #secondreality #remedy #remedyentertainment #gry
mike-litoris

@deafone Pozwolę sobie pociągnąć dalej tę historię.

W 1997 Remedy tworzy bardzo popularny benchmark 2d/3d Final Reality

https://www.youtube.com/watch?v=yuyYyh60a9M


W obydwu przypadkach (second i final reality) muzyka to trackowany kawałek (format korzeniami w początkach demosceny).


Samo demo Second reality stało się swoistym memem, powstały implementacje na Amigę 1200, Atari ST oraz C64.

Ikoniczna twarz z pentagramem po której przesuwa się soczewka została zaimplementowana w demie Shizzle grupy PokeMe

https://youtu.be/he6oLBwVNms?t=246

Zaloguj się aby komentować

Apple jest niesamowite, jeżeli kiedyś wymażecie/sformatujecie dysk systemowy ale wcześniej pomyśleliście i zrobicie instalacyjny pendrive z MacOS, to taki WAŁ! Nic nie zrobicie bo taki pendrive nie jest zaufanym nośnikiem, a tylko z zaufanego nośnika można puścić instalacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Skazani jesteście na recovery i pobieranie instalatora z serwerów Apple, np Sonoma zajmuje ponad 13GB a serwery Apple ma ciulowo wolne, pobieranie trwa blisko 40 minut.

Mechanizm ten ma każdy Macbook od rocznika 2018, czyli te z układem T2, taki SecureBoot tylko taki "lepszy" bo nie można go wyłączyć!
Znaczy się można ale jak zaoracie system to włącza się automatycznie bo żeby go wyłączyć musi istnieć konto administratora wraz z hasłem.
Nie ma konta, nie ma hasła to nie ma rumakowania, nie wyłączycie bezpiecznego uruchamiania bo nie macie już hasła...

Wiecie co jest najgorsze? Intel wbudował podobny mechanizm w swoje procesory...zwykłe laptopy też już mają podobne rozwiązania.

Poniżej możecie zobaczyć zapis live z tej przygody oraz sprzętowe wprowadzenie Macbooka w tryb DFU, który umożliwa odtworzenie firmware układu T2 oraz remapowanie pamięci dysku(układów NAND)

https://www.youtube.com/watch?v=0DrjyWIU_h0

#laptopy #komputery y #apple #macbook #bezpieczenstwo #hacking
SuperSzturmowiec

to tzw hasło na firmware? te SecureBoot.

To w modelu z 2015r. tez nie mogłem wyłączyć jak zapomniałem hasła. jedynie wymiana biosu uratowała sprawę

Pan_Slon

@SuperSzturmowiec Nie do końca, tutaj chodzi tylko o rozruch instalatora z nośnika usb, Twój sprzęt, Twój pendrive, Ty go sam zrobiłeś narzędziami od Apple. U Ciebie ustawione było coś co było protoplastą tego mechanizmu. Aktualnie hasło do systemu nie blokuje odpalenia instalatora, nawet można zmienić to hasło(do systemu) bo Apple rozdzielił hasło systemowe od appleid - tu poszłi po rozum do głowy bo na bazie sprzętowej jest powiązanei SN urządzenia z appleid. Trochę to pokręcone

vinclav

@Pan_Slon Nie bardzo rozumiem ten hype na srakbooczki, to jest ewidentnie chęć naśladownictwa tech spaniardów.


Sam mam maczka do pracy, choć nie powiem, musiałem się nieźle nagimnastykowac, żeby odwrócić klawisze FN i CTRL. Za ten układ, Stefan Praca powinn dostać drugiego raka trzustki.

Legendary_Weaponsmith

Kobiety muszą cię uwielbiać, bo lubisz się pierdolić hehe


Szacun, że się udało. Skąd bierzesz info o tym jak coś takiego zrobić? Dokumentacja Apple, filmy na yt?

Zaloguj się aby komentować

https://www.wnp.pl/logistyka/stocznie-przed-szansa-na-powrot-w-wielkim-stylu-pomoga-statki-jakich-jeszcze-nie-bylo,835489.html

#statki #shipboners #technologia

Są tankowce, gazowce więc Japończycy wpadli na pomysł akumulatorowca

Taka jednostka byłaby używana tam, gdzie nie opłaca się używać CLV do połączenia OWF z GPZ onshore.

W skrócie wielki, pływający power bank.

@bartek555 co myślisz o takim wynalazku?

Trochę #wtgjarezza bo z turbinami jakoś powiązane.
bartek555

@jarezz mysle, ze jesli to jedyne rozwiazanie na translort energii to ok, ale w innych przypadkach, z aktualnymi pojemnosciami, to mija sie z celem.


U mnie w firmie uzywa sie akumulatorow (kilka kontenerow na statek) do tzw peak shaving, czyli w skrocie e momencie piku zapotrzebowania na moc, ta jest dostarczana z baterii, zeby odciazyc generatory.

Zaloguj się aby komentować

Mam pytania laika.
Router Lte Cudy lt500
1. Wg wifi analyzera jest wiele kanałów o lepszej jakości ale nie da się do nich podłączyć nie ma takiej opcji w ustawieniach
2. Ten sam router działa lepiej gdy się go co najmniej raz na dzień zresetuje. Chyba nie powinno być tak.

Ktoś pomoże?

#wifi
#router
#hardware
superhero

szukaj w ustawieniach wifi kanałów na których ma nadawać - prawdopodobnie masz ustawione auto, dla większości routerów jest zalecane ustawienie automatycznego restartu raz na 24h - pliki log i inne duperszmity obciążają czip i pamięć i zaczyna zamulać

SirkkaAurinko

A wifianalyzer pokazuje tak

7cc41683-a6a7-40d3-b479-63297160a7d9
SirkkaAurinko

@superhero restart ustawiony, nowy soft wgrany, opcji zmiany kanałów dalej nie ma

SirkkaAurinko

nie ma takiej opcji, jest tylko auto, albo kanały 36, 40, 44 i 48

superhero

w linksysie jak ustawiłem dzielenie jednej nazwy na dwie sieci 2,4 i 5 GHz to kanały mi ustawia automatycznie

kanały na 2,4 GHz to od 1 do 13? te co napisałeś to chyba są z 5 GHz

Zaloguj się aby komentować

Następna